pl
Strona główna > Komentarze walutowe > W poszukiwaniu dna.

W poszukiwaniu dna.

28 cze 2018 Autor: Krzysztof Adamczak

Chiny szukają “nowego” orężu w wojnie ze Stanami, złoty najsłabszy od półtora roku, protokół z posiedzenia RPP.

Juan coraz tańszy.

    Ostatnia deklaracja Donalda Trumpa wymusiła na Pekinie szukanie nowego frontu w wojnie handlowej. Dalsze symetryczne odpowiedzi okazały się niemożliwe. Jest to spowodowane prostym brakiem… amunicji. Import ze Stanów jest niewystarczający, by nałożyć odpowiednie cła. W związku z tym Chiny wróciły do broni dobrze znanej, choć ostatnio trochę zapomnianej. Oficjalny kurs juana jest ustalany przez bank centralny i tak się składa, że kurs USDCNY sukcesywnie rośnie. Obecnie wynosi 6,596 CNY, czyli najwyżej w tym roku. Czysto teoretycznie PBOC manipulując kursem, jest w stanie zneutralizować amerykańskie cła, co wprowadza wojnę handlową na zupełnie nowy poziom.

Minutes RPP.

    Ostatnimi czasy świat bankowości centralnej stał się jakby bardziej jastrzębi. Sytuację tę wymusił niejako FED swoim stanowczym podejściem do przyszłych podwyżek. Efekt tego obserwujemy w wielu zakątkach globu, również w Europie. Nawet EBC postanowił zakręcić (tak dokładniej to zapowiedzieć zakręcenie) kurka z euro. Coraz śmielej też mówi o podnoszeniu stóp i choć wciąż słychać lament maruderów, że za późno czy za wolno to jednak widać zmianę nastawienia. W ten trend wpisuje się też między innymi czeski bank centralny, który w tym tygodniu po raz kolejny podniósł koszt pieniądza. RPP jednak jest odporny na jastrzębie zakusy. Większość członków jest zgodna, że stopy procentowe powinny obecnie pozostać niezmienione, także w kolejnych kwartałach. NBP broni tej decyzji wskazując na ujemne stopy procentowe w najbliższym otoczeniu czyli w strefie euro.

Złoty najdroższy od półtora roku.  

    Dzisiaj złoty dalej traci, zwłaszcza wobec euro. Kosztuje ono już 4,36 zł, czyli najwięcej od stycznia 2017 roku. W miarę stabilne pozostają wyceny dolara i franka, które oscylują wokół 3,77 zł. Tanieje za to funt brytyjski jednak jest to spowodowane zamieszaniem z brexitem, a nie z siłą złotego.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Jen na deskach
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Złoty podąża za dolarem
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Bank Japonii może zostać zmuszony do działania
Krzysztof Pawlak