pl

1000 dni

20 mar 2019 Autor: Krzysztof Adamczak

May pisze listy, FOMC decyduje jak przekazać, że żadnej decyzji nie będzie, a polska produkcja przemysłowa znów zaskakuje.

Czas rozstania?

    Dzisiaj mija równe 1000 dni, od pamiętnego referendum na Wyspach Brytyjskich. 1000 dni temu Brytyjczycy zdecydowali, że nie chcą być częścią Unii Europejskiej. Blisko trzy lata jednak nie wystarczyły, by zdecydować na jakich warunkach opuścić wspólnotę. Umowę co prawdę udało się wynegocjować, problem w tym, że nikogo ona nie zadowala. Premier May jednak nie traci nadziei i wierzy, że jeśli dostanie wystarczająco dużo czasu, to uda jej się przekonać parlament. Pytanie, czy skoro 1000 dni nie wystarczyło, to czy kolejne 90 coś zmieni? Unia jest skłonna przedłużyć marcowy termin nawet o 2 lata, taki scenariusz odrzucają jednak sami Brytyjczycy. Theresa May zapewne poprosi o czas do końca czerwca, tak by nie brać już udziału w nadchodzących wyborach do europarlamentu.

Czas decyzji?

    Uwaga inwestorów od rana ogniskuje się już na wieczornym komunikacie oraz konferencji prasowej po posiedzeniu FOMC. Rynek trochę naiwnie oczekuje pewnych deklaracji, zwłaszcza że cały czas wierzy w cięcie stóp procentowych jeszcze w tym roku, choć ostatnie komunikaty wciąż mówiły o podwyżkach. Ten dysonans powoduje, że wieczorem może obserwować zwiększoną zmienność na parach dolarowych. Oczekiwania rynku są tak bardzo rozdmuchane, że wydaje się mało prawdopodobne, by FED im sprostał. Bardziej realna jest możliwość, że komitet wycofa się za zasłonę strategii wait & see, zwłaszcza że nawet nie wiadomo, czy ostatnie słabsze odczyty makro to ledwie zadyszka, czy już odwrócenie trendu.

Przemysł ma się dobrze.

    W kalendarzu makro dzisiaj dominuje Wielka Brytania i Polska. Na Wyspach poznaliśmy odczyty inflacyjne i w tym wypadku obyło się bez większych niespodzianek. Ceny rosły o niecałe 2% w skali roku oraz o 0,5% w perspektywie miesiąca. Więcej emocji dostarczyły odczyty z Polski, zwłaszcza te dotyczące produkcji przemysłowej. Rośnie ona w tempie prawie 7% rocznie, choć analitycy spodziewali się spowolnienia do 4,8%. Pozytywny wydźwięk miały też dane o koniunkturze konsumenckiej. Złoty dzisiaj wyraźnie umacnia się na szerokim rynku. Euro taniej do 4,28 zł, dolar i frank kosztują po 3,77 zł, a funt spadł poniżej poziomu 5 zł.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Złoty podąża za dolarem
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Bank Japonii może zostać zmuszony do działania
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Rysy na pozytywnym spojrzeniu na złotego
Krzysztof Pawlak