pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Taryfikator inwazji

Taryfikator inwazji

20 sty 2022 Autor: Krzysztof Adamczak

Joe Biden zupełnie pogubił się w prowadzonej narracji wobec agresywnych działań Rosji. Inflacja dalej hula po Europie. Nastroje w Polsce coraz gorsze i w sumie trudno się dziwić, choć złoty jeszcze się trzyma.

Mała wojna – 2 zł, duża – 5 zł

    Rynek coraz więcej uwagi skupia na koncentracji rosyjskich wojsk przy granicy z Ukrainą. Dziś o podgrzanie atmosfery zadbał prezydent Stanów Zjednoczonych, który przemawiając do mediów, ostrzegł Putina, że jakakolwiek agresja Rosji spotka się z natychmiastową odpowiedzią. Niestety nie poprzestał na tych słowach i postanowił dodać, że reakcja będzie zapewne znacznie łagodniejsza, jeśli będziemy mieć do czynienia z „mniejszym najazdem”. Przy okazji nie doprecyzował, ile ludzkich istnień będzie odpowiadać jednemu zamrożonemu kontu w bieżącym taryfikatorze. Niefortunna wypowiedź odbiła się szerokim echem również dlatego, że prezydent USA z dziecięcą naiwnością przyznał, że nie ma zgody w NATO, co do tego, jak reagować na agresję Rosjan. Prawdopodobnie odniósł się tutaj do zachowania Niemców oraz Francuzów, którzy za wszelką cenę chcą uniknąć konfrontacji z Moskwą. Przy odpowiedniej dozie cynizmu można nawet pokusić się o stwierdzenie, że przecież utrata Ukrainy wcale nie jest aż taką wygórowaną ceną. Jak na razie w ramach potężnego Sojuszu Północnoatlantyckiego, ciężar obrony wschodniej flanki wzięły na siebie Litwa, Łotwa oraz Estonia, przekazując Ukraińcom uzbrojenie (za zgodą Amerykanów). 

5% inflacji… miesięcznie!!

    Oprócz wątku rosyjskiego warto zwrócić uwagę na kolejne odczyty inflacyjne w Europie. Dziś poznaliśmy dane z wybranych krajów, jak i zbiorcze dla całej Unii czy strefy euro. W każdym kraju przekracza ona aktualny cel EBC, a wyniki zaczynają się od 2,6% na Malcie. Ponad dwukrotnie więcej wynosi średnia dla całej Unii, równe 5% dla strefy euro. Wśród krajów z najwyższymi liczbami oczywiście nie mogło zabraknąć Polski, gdzie ceny rosną w trzecim najszybszym tempie we wspólnocie. Gorsze wyniki notuje jedynie Litwa i Estonia, w obu tych krajach inflacja przekroczyła już pułap 10%. Coraz większym problemem stają się także odczyty z Niemiec. W Berlinie ceny rosną w tempie 5,7% rocznie, więc coraz wyraźniej widać, że przestaje to być problem tylko państw peryferyjnych strefy euro. Ciężko wierzyć w przejściowość tego zjawiska, jeśli indeks PPI, czyli ten dla producentów, w Niemczech wynosi 24,2% w skali roku, lub co jeszcze bardziej szokujące 5% miesięcznie. Powoli wchodzimy na poziomy absurdu znane z Ameryki Południowej. 

Ciężko o optymizm

    Szalejąca inflacja plus chaos wprowadzony przez Polski Ład, do tego wzbierająca fala pandemii odbija się na nastrojach nie tylko inwestorów, ale również konsumentów. Dzisiejszy odczyt koniunktury konsumenckiej pokazał kolejny spadek i powrót do nastrojów z czasów pełnego lockdownu, a przecież podczas badania nie wszystkie czarne czynniki były już zdyskontowane. Możemy się spodziewać, że kolejne wyniki będą jeszcze mocniej ujemne. Na razie złoty jednak opiera się minorowym nastrojom i pozostaje całkiem stabilny podczas czwartkowej sesji. Euro kosztuje 4,52 zł, dolar wciąż pozostaje poniżej 4 złotych, frank i funt nieznacznie drożeją odpowiednio do 4,35 zł oraz 5,42 zł.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Polacy odpoczywają, bankierzy działają
Adam Fuchs

Komentarz walutowy

Polacy świętują, Amerykanie decydują o stopach
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Interwencja Banku Japonii?
Dawid Górny