Strona główna > Komentarze walutowe > Polski konsument znów na minusie

Polski konsument znów na minusie

Autor: Krzysztof Adamczak

Konsumpcja w Polsce kolejny raz rozczarowała, przez co rosną obawy o stan rodzimej gospodarki. Odczyty PMI w Europie wskazują, że wojna handlowa wcale nie straszy tak, jakby mogło się wydawać. Środowa sesja raczej neutralna dla złotego.

Spokojnie, to tylko kalendarz

Szerokim echem odbił się dzisiejszy odczyt dotyczący sprzedaży detalicznej w Polsce. Ten kolejny raz okazał się nie tylko gorszy od oczekiwań, ale również poniżej zera (w ujęciu cen stałych, czyli po wyłączeniu efektu inflacji). Po tym, jak w lutym sprzedaż spadła o 0,5%, w marcu poleciała o kolejne 0,3%. W obu tych miesiącach analitycy oczekiwali wyników powyżej zera. Słaba kondycja konsumenta może martwić zwłaszcza w perspektywie odczytów PKB. Wewnętrzna konsumpcja praktycznie od wielu lat jest jednym z fundamentów naszego wzrostu gospodarczego. Oznacza to, że RPP właśnie dostała kolejny pretekst do bardziej gołębiego podejścia do stóp procentowych w Polsce. Pojawia się coraz więcej głosów sugerujących, że już na majowym posiedzeniu możliwa jest obniżka o 50 punktów bazowych. Zanim jednak znowu ogłosimy śmierć polskiego konsumenta, warto pamiętać o ważnym efekcie kalendarzowym. Mianowicie w zeszłym roku Wielkanoc była obchodzona w marcu, a w tym – dopiero w kwietniu. I faktycznie przy dekompozycji dzisiejszego odczytu wyraźnie widać, że to wydatki na żywność, które spadły o około 10% względem marca 2024, najmocniej pociągnęły cały indeks w dół. Oznacza to, że kwietniowy odczyt powinien zdecydowanie odbić in plus.

My się wojny nie boimy…

W szerszej perspektywie warto zwrócić dziś uwagę na serię odczytów PMI. Raporty te badają nastroje w gospodarce. A te, ze względu na eskalującą wojnę handlową USA ze wszystkimi, powinny być minorowe. Wydaje się, że przemysł powinien być szczególnie wrażliwy na nakładane cła, jednak nie widać tego w dzisiejszych odczytach. Przemysłowe PMI w Niemczech oraz Francji pozytywnie zaskoczyły, co przełożyło się na dobry wynik dla całej strefy euro. Dobry to jednak nie znaczy, że powyżej 50 pkt, które jest granicą między ogólnym optymizmem a pesymizmem. Co ciekawe, wynik dla przemysłu wynoszący 48,7 pkt został odebrany pozytywnie, podczas gdy indeks dla usług, choć o cały punkt lepszy, budzi raczej obawy. Dzieje się tak za sprawą przełamania opisywanej wcześniej granicy. Do tej pory usługi wydawały się mocne, teraz pojawiają się tam, co prawda delikatne, ale jednak nastroje recesyjne.
Warto odnotować również bardzo słabe wyniki z Wielkiej Brytanii. Tamtejsze PMI wyniosły odpowiednio 44 pkt dla przemysłu oraz 48,9 pkt dla usług. Oba te rezultaty były poniżej poprzednich publikacji. Przed nami jeszcze odczyty ze Stanów Zjednoczonych. Także w tym wypadku analitycy spodziewają się pogorszenia nastrojów.

Spokojniejsza środa

Dzisiejsza sesja przynosi raczej wyciszenie emocji. Główna para walutowa globu, po wczorajszych solidnych spadkach, dziś wraca powyżej 1,14$. Ruch jest jednak zdecydowanie mniejszy niż w ostatnich dniach. To samo obserwujemy na złotym, który co prawda umacnia się względem dolara, jednak wobec euro czy franka pozostaje dziś neutralny. Wspólna waluta kosztuje obecnie 4,29 zł, co oznacza, że pozostaje w okolicach górnego ograniczenia lokalnej konsolidacji. Za franka zapłacimy 4,575 zł, czyli praktycznie dokładnie tyle samo, co na starcie sesji. Warto zwrócić uwagę na giełdowy optymizm. Parkiety akcyjne mienią się dziś zielenią, bardzo dobrze radzi sobie niemiecki DAX, który rośnie około 2,5%. Nasz WIG20 również rośnie, przebijając pułap 2750 pkt.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Liczenie szabel
Krzysztof Adamczak

Komentarz walutowy

Weekend wyborczy
Krzysztof Adamczak

Komentarz walutowy

Niezwykle spokojny piątek?
Adam Fuchs