pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Dane z rynku pracy z USA najważniejsze

Dane z rynku pracy z USA najważniejsze

08 lip 2016 Autor: Krzysztof Pawlak

Dzisiejszy dzień przynosi kontynuację stabilizacji wyceny polskiej waluty. Kurs oscyluje na CHF/PLN w okolicach 4,10, na EUR/PLN jest to 4,44. Podobna sytuacja występuje na większości walut wschodzących, co może wskazywać na lekką poprawę sentymentu. O potencjale wzrostowym raczej póki co nie może być mowy, bo zbyt dużo niekorzystnych czynników krąży w powietrzu. Mowa choćby o Brexicie i ewentualnym utrzymaniu globalnego wzrostu, a w kwestiach wewnętrznych reformy OFE czy ustawie frankowej.

Dzisiaj inwestorzy w głównej mierze oczekują amerykańskich danych z rynku pracy. O 14.30 poznamy m.in. stopę bezrobocia, zmianę zatrudnienia w sektorze pozarolniczym i prywatnym. Dawno te dane nie były aż tak istotne jak dzisiaj, tym bardziej jak sobie przypomnimy tragiczne dane z 3 czerwca. Mogą one zdecydować o przyszłych decyzjach Fed co do stóp procentowych, a co gorsza mogą być zwiastunem światowej recesji. Dzisiejsze odczyty odpowiedzą na pytanie czy majowe dane to tylko drobne potknięcie czy początek czegoś niepokojącego.

Na rynkach zdecydowanie panuje pesymizm, pozytywne dane mogły by nieco zmienić ten klimat. Jest na to szansa, po dobrym odczycie w sektorze prywatnym, również liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych nie wykazała tendencji rosnącej, a indeks ISM wskazał poprawę zatrudnienia w czerwcu.

Bez pozytywnych danych z rynków światowych ciężko będzie zamknąć Brexit tylko w granicach Wielkiej Brytanii. A to spowoduje, że na rynkach będzie przeważał tylko kapitał krótkoterminowy, spekulacyjny. Inwestorzy długoterminowi w takich niepewnych czasach wykazują sporą ostrożność.

A trzeba dodać, że problemów przybywa, załamanie na rynku nieruchomości w Wielkiej Brytanii wisi w powietrzu, narastają problemy sektora bankowego szczególnie teraz „na tapecie” są Włochy. Może jedynie dziwić stabilność euro w tej sytuacji. Bo jeżeli EBC zaczął by skupować tzw złe długi z banków to z pewnością skończyło by się to grubszą przeceną europejskiej waluty.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Jen na deskach
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Złoty podąża za dolarem
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Bank Japonii może zostać zmuszony do działania
Krzysztof Pawlak