Złoty zwalnia tempo

Stopy procentowe w Australii, bezrobocie w Europie, SNB ostrzega przed interwencją.

    Dzień zaczęliśmy od decyzji dotyczących stóp procentowych. O 4:30 polskiego czasu RBA, czyli australijski bank centralny, pozostawił stopy procentowe na poziomie 2%. Cena pieniądza w kraju kangurów nie zmieniła się od maja zeszłego roku. W komentarzu do ogłoszonej decyzji możemy przeczytać o “trwale niskiej inflacji” oraz o zagrożeniu dla krajowego popytu. Słowa te mogą sugerować, że Australijczykom ciągle jest bliżej do obniżania niż podnoszenia stóp. W wyniku tych informacji lokalny dolar osłabił się względem głównych walut.

    W Europie dominowały odczyty dotyczące stopy bezrobocia. W strefie euro wyniosła 10,4% i okazała się niższa od oczekiwanych 10,5%. Lepiej prezentuje się ten wskaźnik dla całej Unii Europejskiej, gdzie bezrobocie wynosi 9%. Tradycyjnie największy problem z brakiem pracy mają państwa z południa, a zwłaszcza Grecja i Hiszpania. W obu tych krajach wyniki cały czas są powyżej poziomu 20%. Na drugim biegunie znaleźli się nasi sąsiedzi: Niemcy i Czesi. Warto zauważyć, że zgodnie z metodyką BAEL stosowaną przez UE, w Polsce bez zatrudnienia pozostaje 7,1% osób zdolnych do pracy. Jest to wynik znacznie poniżej średniej, podobny do poziomu między innymi w Szwecji.

    Dzisiaj w Genewie o godzinie 11:00 przemawiał Thomas Jordan. Szef SNB podkreślił, że frank jest mocno przewartościowany w stosunku do euro. Przypomniał on rynkom, że szwajcarski bank centralny pozostaje w gotowości do interwencji na rynku walutowym. Gotowość do działania, jak i ujemne stopy procentowe, mają determinować kurs EUR/CHF w najbliższym okresie. Obecnie za jedno euro należy zapłacić około 1,11 franka.

    Po ostatnim okresie umocnienia się złotówki, dzisiaj obserwujemy zatrzymanie tej tendencji. Kurs euro odbił się od poziomu 4,37 zł, który wcześniej był istotnym oporem i obecnie powrócił do poziomu ponad 4,40 zł. Również na dolarze obserwowaliśmy próbę przełamania ważnego wsparcia. Okrągły poziom 4,00 zł okazał się przeszkodą, przynajmniej na razie, nie do pokonania i cena za dolara powróciła do 4,03 zł. Funt brytyjski obecnie kosztuje 5,80 zł, a frank szwajcarski 3,95 zł.