pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Złoty podąża za dolarem

Złoty podąża za dolarem

24 kwi 2024 Autor: Dawid Górny

Wczorajszy kalendarz makroekonomiczny został uzupełniony odczytami indeksów PMI dla usług i przemysłu ze Stanów Zjednoczonych. Publikacje okazały się gorsze od danych ze strefy euro. To wpłynęło na kurs głównej pary walutowej świata, za którym do dziś podąża złoty. W Australii odnotowano spadek inflacji konsumenckiej, jednak skala ruchu była niższa od rynkowych oczekiwań.

Dane zza oceanu

Po wczorajszych mieszanych odczytach indeksów PMI dla strefy euro (dobre dla sektora usługowego, złe dla przemysłu) poznaliśmy ich odpowiedniki ze Stanów. Badany wskaźnik wyprzedzający koniunktury stara się określić, czy konkretna gałąź gospodarki w najbliższej przyszłości będzie się rozwijać, czy kurczyć. Poziom 50 pkt. uważany jest za neutralny. Wyniki powyżej sugerują wzrost aktywności, poniżej dekoniunkturę. W USA indeksy wypadły gorzej od wzrostowych oczekiwań. W obydwóch przypadkach konsensus był na poziomie 52 pkt. Odczyt PMI dla usług to 50,9 pkt, natomiast dla przemysłu to 49,9 pkt, co oznacza, że wszedł w strefę spowolnienia. Dane gorsze od rynkowych oczekiwań osłabiły dolara. Kurs EUR/USD we wtorek około godziny 16:00 wyznaczył poziom 1,07 USD. Przed publikacją było to 1,066 USD.

Odreagowanie na „edku”

Środa to odreagowanie strat dolara opisanych w poprzednim akapicie. W momencie pisania tekstu kurs głównej pary walutowej świata zszedł do 1,068 USD. Z uwagi na fakt, że w dzisiejszym kalendarzu makroekonomicznym brakuje istotnych danych z krajowego podwórka oraz nie wzrasta napięcie geopolityczne, które zwykło osłabiać złotego, PLN zachowuje swoją ujemną korelację do USD. Oznacza to, że w momencie umocnienia waluty zza oceanu, nasza traci i odwrotnie. W związku z powyższym, dzisiejsze popołudnie na wykresach głównych walut do złotego to symboliczne osłabienie polskiego orła. Kurs EUR/PLN o godzinie 13:30 to ok. 4,32 PLN, USD/PLN to 4,04 PLN, za funta zapłacimy 5,02 PLN, a za franka 4,42 PLN.

Dane makro

W środę zabrakło istotnych danych z globalnych gospodarek. Być może, jest to cisza przed burzą, którą przyniosą czwartkowe odczyty PKB, zawierające wzrostową prognozę dla inflacji bazowej w ujęciu kwartalnym ze Stanów oraz piątkowy Raport nt. wydatków Amerykanów.

Dziś do najciekawszych zalicza się wzrost indeksu instytutu Ifo w Niemczech i spadek inflacji konsumenckiej w Australii w ujęciu rocznym z 4,1% do 3,6%. Oczekiwano 3,4%. Odczyt wyższy od oczekiwań umocnił australijską walutę, jednak dalsza część dnia na wykresie USD/AUD to odrabianie strat przez umacniającego się w środę dolara. Inaczej sprawa wygląda na AUD/PLN, gdzie słaby dziś złoty stracił 1,5 grosza do „aussie”, dochodząc po południu do poziomów 2,63 PLN. Omawiając kalendarz makro, warto wspomnieć o symbolicznym spadku bezrobocia w Polsce z 5,4% do 5,3%, który był spodziewany przez analityków.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Polacy odpoczywają, bankierzy działają
Adam Fuchs

Komentarz walutowy

Polacy świętują, Amerykanie decydują o stopach
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Interwencja Banku Japonii?
Dawid Górny