pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Wracamy do znanej korelacji risk on = słabszy dolar

Wracamy do znanej korelacji risk on = słabszy dolar

09 lut 2021 Autor: Krzysztof Pawlak

EUR/USD neguje formację RGR i rusza na północ. Apetyt na ryzyko zawitał również na rynku FX. Warto zwrócić uwagę na determinację Demokratów w sprawie pakietu fiskalnego. Znacząca poprawa epidemiologiczna w USA dodaje optymizmu rynkom. Bitcoin rozbija sufit po słowach Muska. 

Zmiana trendu

Jeszcze tydzień temu wydawało się, że ruch na południe na głównej parze walutowej świata jest przesądzony. Przełamane wsparcie na poziomie około 1,2050 miało dopełnić formację RGR i sprowadzić kurs EUR/USD nawet w okolice 1,17. Tym bardziej że w zeszłym tygodniu na tej parze nastąpił spadek poniżej 1,20. Ruch spadkowy jednak niespodziewanie się zakończył, a katalizatorem zmiany trendu i tym samym anulowania sygnału formacji RGR stały się dane z rynku pracy w USA. Ruch w górę jest (przebiliśmy 1,21) kontynuowany wraz ze spadkiem rentowności amerykańskich obligacji. 

Waluty dołączają do wyścigu

Warto również zauważyć, że w końcu poprawa nastrojów, którą na giełdach czy surowcach widzimy już jakiś czas, zawitała na rynku FX. W odwrocie znalazł się dolar amerykański, ale też inne waluty uznawane za bezpieczne, jak frank szwajcarski czy jen japoński. Mocno zyskują waluty powiązane z cenami ropy (jak np. CAD czy NOK), która przebija wartość 60 USD za baryłkę. Również waluty rynków wschodzących korzystają z sytuacji i są mocniejsze (poza PLN, który dryfuje w wąskim paśmie wahań). Bez wątpienia za tak świetny klimat inwestycyjny odpowiada szybkość postępu prac nad pakietem fiskalnym w USA. 

Determinacja

To, w jaki zaciekły sposób o wprowadzenie pakietu fiskalnego w USA walczą Demokraci, zasługuje na pochwałę. Pierwotna kwota pomocy miała wynosić 1,9 bln USD, ale biorąc pod uwagę trudną drogę legislacyjną w Kongresie, zapewne uda się przeforsować kwotę nieco powyżej 1 bln USD, co i tak jest zawrotną kwotą. Co ważne Demokraci zatwierdzili już rezolucję budżetową w Senacie, co daje zielone światło do zwiększenia wydatków państwa bez zgody Republikanów. Ożywienie w USA może być oczywiście pomocne, by odbudować gospodarki na całym świecie, a nie tylko dolać paliwa do wzrostów na Wall Street. 

USA wygrywa z pandemią 

Nie można też nie zauważyć, jak poprawiła się sytuacja epidemiologiczna w Stanach. Liczba nowych przypadków koronawirusa spadła do poziomów z listopada i jest znacznie niższa niż miesiąc wcześniej. Gdy do tego dodamy szybkie tempo szczepień w USA, według danych 12% obywateli otrzymało już obie dawki widać oznaki przejmowania kontroli nad pandemią. Na rynkach więc widać dyskontowanie znoszenia restrykcji i ograniczeń w poruszaniu. Poza giełdą w Ameryce można to również dostrzec na notowaniach ropy naftowej, gdzie przebity został poziom 60 USD w nadziei, że popyt na ten surowiec w skutek ww. scenariuszy się odbije. 

Sufit rozbity

Żeby pokazać dobitnie, jakie obecnie panują nastroje na rynkach i jak mocny jest apetyt na ryzyko, warto spojrzeć na notowania Bitcoina, który jest bliski ceny 50 tys. USD. To kolejny przykład w ostatnich dniach pokusy na rynkach, by podbić ceny różnych aktywów. Zaczęło się od kilku spółek z Wall Street, potem było srebro, a teraz padło na Bitcoina. Tym razem zapalnikiem „wystrzału rakiety” okazały się słowa Muska, który kupił tę kryptowalutę za 1,5 mld USD, dodając, że już niedługo za Teslę będzie można płacić tym środkiem płatniczym. Pytanie, czy za tym pójdą inne spółki z S&P, bo jeśli tak, to możemy być świadkami społecznej akceptacji takiej formy płatności. W takiej sytuacji rola kruszców, jak złoto czy srebro (w kontekście rezerwy do trzymania środków poza walutami) mogłaby znacznie ucierpieć. 


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Jen na deskach
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Złoty podąża za dolarem
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Bank Japonii może zostać zmuszony do działania
Krzysztof Pawlak