Wczoraj Węgrzy, dziś Czesi, jutro… Brytyjczycy?
Głównym tematem na rynkach pozostają stopy procentowe. Jeszcze przed chwilą w centrum uwagi byli Węgrzy, teraz są Czesi, ale powoli ustępują już miejsca Brytyjczykom. Gdzieś obok tego stoją Powell i Glapiński i deklamują kwestie napisane przez rynki.
Najwyższa pora
Chciałoby się napisać, że wczorajsze posiedzenie węgierskiego banku centralnego obyło się bez niespodzianek. Przecież każdy wiedział, rozumiał, domyślał się, że to naturalna kolej rzeczy, że powinni oni podnieść stopy procentowe. Od pewnego czasu było jasne, że Węgrzy muszą działać i zaczną działać już na czerwcowym posiedzeniu. Reakcje na forincie pokazują jednak, że inwestorzy nie do końca pamiętali, jak mają się zachować w takich sytuacjach. Dobre pół godziny im zajęło obranie właściwego kierunku. Z jednej strony mogliśmy mieć do czynienia ze starą regułą „kupuj plotki, sprzedawaj fakty”, co by mogło tłumaczyć początkowe osłabienie węgierskiej waluty. Jednak szybko okazało się, że wczorajsze posiedzenie, to nie była jednorazowa salwa na pokaz. Przekaz jest jasny – inflacja jest problemem i zrobimy wszystko, by ten problem rozwiązać. Nie ma mowy o półśrodkach, wczorajsza podwyżka była wyższa od oczekiwań analityków i co więcej, Węgrzy stawiają sprawę jasno. Rozpoczyna ona cykl kolejnych podwyżek, które będą kontynuowane tak długo, jak tylko będzie potrzeba.
Idą kolejni
Dziś śladami naszych bratanków podążyli Czesi. Zgodnie z oczekiwaniami podnieśli oni stopy procentowe z poziomu 0,25% do 0,50%. Szalenie istotna będzie konferencja prasowa Jiri Rusnoka prezesa CNB. Wiele wskazuje na to, że będzie miała ona wiele wspólnego z wczorajszym przekazem węgierskiego odpowiednika. Przy okazji warto zauważyć, że czeski dołek kosztu pieniądza był wyżej niż nasz, a inflacja pozostawała na niższych niż nadwiślańskich poziomach, a jednak nasi południowi sąsiedzi postanowili nie zwlekać, tak bardzo jak nasi rodzimi bankierzy centrali. Zaskakujące rzeczy przy okazji dzieją się dziś na funcie brytyjskim, który w środę pozostaje najsilniejszą główną walutą świata. Nie ma wątpliwości, że jest to związane z jutrzejszym posiedzeniem Banku Anglii. I tak na zmianę stóp procentowych zapewne jest za wcześnie, jednak jastrzębi przekaz wydaje się w tych warunkach przesądzony. Brytyjskie „drukarki” działają pełną parą i kto wie, jak długo to potrwa…
A ten dalej swoje
Zupełnie inne nastroje panują po drugiej stronie Atlantyku. Tamtejsi inwestorzy wreszcie doczekali się sprostowania słów dwóch dzikich jastrzębi, o których pisałem wczoraj. Swoją rolę w tym spektaklu jak zwykle odegrał Jerome Powell, który występując przed Kongresem, mówił dokładnie to, czego oczekiwały rynki. Zupełnie jakby czytał z kartki przygotowanej przez inwestorów. Mogli kolejny raz usłyszeć, że inflacja jest przejściowa, że nie ma zagrożenia, by osiągnęła 10 procent, że winna jest droga ropa i że wciąż bardziej istotny dla FEDu jest rynek pracy. Zdarta płyta, którą słyszeliśmy już setki razy, czyli miód na uszy graczy z Wall Street. Zgodnie z oczekiwaniami dolar zareagował zniżką na globalnych rynkach. Mimo to złoty pozostaje dziś w defensywie, oddając część ostatniego umocnienia. Euro kosztuje 4,52 zł, dolar – 3785 zł, frank – 4,125 zł, a funt 5,29 zł.
Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.
Zobacz także
Kupon rabatowy dla nowych Klientów!
Wpisz swój email, a wyślemy Ci 50% kod rabatowy na
prowizję od pierwszej wymiany.
Odbierz maila!
Wysłaliśmy Ci maila z 50% kodem rabatowym na prowizję od pierwszej wymiany!
Kliknij w link w mailu i zarejestruj się aby wykorzystać zniżkę