pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Trump nie szuka przyjaciół tylko “wrogów deficytu USA”

Trump nie szuka przyjaciół tylko “wrogów deficytu USA”

07 wrz 2018 Autor: Krzysztof Pawlak

Nadal nic nie wiemy

Dzień mija pod znakiem oczekiwania na decyzje USA co do wprowadzenia ceł na import z Chin. Póki co informacji żadnej nie mamy ale inwestorzy są zdania, że to kwestia czasu więc panuje nadal ograniczony apetyt na ryzyko. Mimo to krajowa waluta nieco zyskuje a EUR/PLN znajduje się niewiele powyżej 4,30.

Konsultacje z biznesem proforma

Konsultacje Trumpa z przedstawicielami biznesu zakończyły się wcześnie rano. Oczywiście cały ten sektor odpowiada się przeciwko wprowadzeniu ceł w obawie przed odwetem ze strony Chin a tym samym możliwym spadkiem ich zysków. Wydaje się jednak, że dla prezydenta USA ważniejsze jest ego i pokazanie światu jakim jest ważnym człowiekiem. Tym bardziej, że Trump wie, że Państwo Środka ma mniejsze pole manewru w tej kwestii gdyż importuje znacznie mniej ze Stanów. Z tym, że Chiny mogą się skupić tym razem na czym innym choćby utrudnianiu prowadzenia interesów amerykańskich gigantów w tej części świata.

Kolejny wróg wysokiego deficytu USA

Mimo, że prowadzone działania Trumpa w zakresie zmniejszenia deficytu swojego kraju nie przynoszą efektu to nie zamierza on schodzić ze swej drogi. Dzisiaj rano rynki zmroziła informacja o tym, że tym razem prezydent USA wziął sobie za nowy cel Japonię. Choć wydawało się jeszcze niedawno, że kraje te żyją w zgodzie. Można to podsumować jedynie tak, że Trump nie widzi żadnych przyjaciół na świecie i z każdego chce zrobić swojego wroga. Pytanie kiedy to się obróci rykoszetem dla gospodarki amerykańskiej.

Wystarczy tak niewiele by wesprzeć funta

Tymczasem nerwowe dni na rynkach wykorzystuje funt brytyjski. Dosłownie przed chwilą doszło do solidnego umocnienia. Kurs EUR/GBP złamał bez problemu wsparcie na 0,90, a GBP/USD testuje kolejny opór już powyżej 1.30. Jest to reakcja na słowa Barniera, który zasugerował możliwość jeszcze raz ustalenia granicy z Irlandią. Niby błahostka ale pokazuje jak rynki euforycznie reagują na każde zmiękczenie stanowiska UE w sprawie Brexitu.

Raport teoretycznie mało istotny

Dzisiejszy dzień poza oczekiwaniem na decyzje w sprawie USA to także prezentacja danych z amerykańskiego rynku pracy. Teoretycznie odczyty mało ważne gdyż kroki Fed w polityce monetarnej są już raczej pewne. Niemniej jednak słabszy raport może przyczynić się do chwilowego osłabienia dolara. I na takie rozwiązanie liczą zapewne waluty rynków wschodzących. Słabsza waluta amerykańska mogłaby się przyczynić do poprawy nastrojów na tych rynkach. Dane poznamy o 14.30 warto zwrócić uwagę szczególnie na tempo wzrostu przeciętnego wynagrodzenia godzinowego.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Nowe realia
Krzysztof Adamczak

Komentarz walutowy

Odreagowanie (nie tylko na PLN)
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Upadek PLN
Adam Fuchs