pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Rynki w obliczu nowego cyklu w USA

Rynki w obliczu nowego cyklu w USA

11 sty 2022 Autor: Adam Fuchs

Na giełdach widoczne jest coraz większe rozedrganie, które część analityków interpretuje jako wstęp do większej korekty. Niestety dla rynku kapitałowego ma to być korekta spadkowa, ponieważ inwestorzy coraz bardziej obawiają się przyspieszenia zacieśniania monetarnego w USA. Jeżeli sygnały z Fed będą coraz bardziej jastrzębie, to dolar może stać na progu kolejnego umocnienia.

Giełdowe rozedrganie

Wczoraj Wall Street przejechało się na rollercoasterze. Otwarcie rynku w Nowym Jorku (chociaż oznaki były widoczne już wcześniej w kontraktach futures) wiązało się z mocną zniżką, która miała niebagatelny wpływ na słabe zamknięcie w Europie. Jednak panika szybko ustąpiła odrabianiu strat, które ostatecznie wyciągnęło technologiczny Nasdaq ponad kreskę. Azjatyckie parkiety nie dołączyły do tej lekkiej poprawy nastrojów, ale np. główny indeks w Hongkongu zamknął się tylko na minimalnym minusie. Stary Kontynent nie chce dziś słuchać pomruku z Azji i na europejskich parkietach sesja do godzin popołudniowych przebiega w bardzo dobrych humorach. Londyn i Madryt rosną o 0,6%, a reszta najważniejszych indeksów zyskuje w okolicach +1%. Warszawa próbuje w pełni wykorzystać potencjał, gdyż wzrost na WIG20 przekroczył już 2%. Chociaż humory na rynku kapitałowym dopisują, to dalszy ciąg sesji może cechować się jeszcze podwyższoną zmiennością, a wszystko dzięki głównemu aktorowi drugiego dnia handlu, czyli prezesowi FED.

Powell wchodzi na scenę

Ponieważ kalendarz makro jest dziś pełny jak lista zalet Polskiego Ładu, to jeszcze większa uwaga skupia się na decydentach monetarnych. Już wczoraj pisałem, że w związku z oczekiwaną zmianą w politykach większości banków centralnych, to właśnie decydenci monetarni mają szansę znaleźć się w centrum zainteresowania. We wtorek głos zabierze kilku członków amerykańskiego organu decyzyjnego (FOMC), którzy będą uważnie słuchani w kontekście ich podejścia do tempa zacieśniania monetarnego. Jednak o godz. 16 wszystkie oczy i uszy zwrócą się w stronę Kapitolu, gdzie szef FED Jerome Powell rozpocznie zeznania przed członkami Kongresu. Wszystko w związku z nominacją na drugą kadencję w fotelu prezesa, stąd prawdopodobnie stary/nowy kandydat nie uniknie trudnych pytań. Co prawda zarys jego wstępnej wypowiedzi był dostępny już wcześniej, ale analitycy i obserwatorzy są podzieleni w jego interpretacji, dlatego dopiero bezpośrednie wypowiedzi Powella mogą być dawką zmienności dla rynków. Niewykluczone, że przewodniczący FOMC będzie chciał teraz wpłynąć uspokajająco na rozedrgane rynki, więc nie zabrzmi mocno jastrzębio, ale jednak będzie musiał zarysować ścieżkę na kolejne lata. A ta wydaje się w tej chwili pewna: wyższe stopy procentowe, brak stymulacji ze strony banku centralnego. Rozgrywka toczy się teraz głównie o timing. Dzisiejsza zmienność może być jutro podbita najnowszym odczytem amerykańskiej inflacji, jeżeli przebije ona oczekiwania na poziomie 7%, to dyskusja o polityce monetarnej ma szansę być coraz bardziej rozgrzaną przez następne 2 tygodnie (posiedzenie FOMC już 26 stycznia).

Przyczajony wtorek na FX

Na rynku walutowym na razie trudno dostrzec szczególne poruszenie wystąpieniem Powella. Kurs EUR/USD o godz. 15 znajduje się blisko punktu odniesienia (podobnie jak cały koszyk dolarowy) w okolicach 1,132 $. Polski złoty łapie drobną zadyszkę, ale można to uznać za naturalną konsekwencję wciąż trwającej i znaczącej aprecjacji PLN, która doprowadziła kursy z głównymi walutami (wyłączając GBP) na kilkumiesięczne minima. Kurs euro znajduje się przy 4,54 zł, kurs dolara kontynuuje zmagania przy równych 4 zł, kurs franka jest przy 4,32 zł, a kurs funta utrzymuje się powyżej 5,44 zł.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Złoty podąża za dolarem
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Bank Japonii może zostać zmuszony do działania
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Rysy na pozytywnym spojrzeniu na złotego
Krzysztof Pawlak