Strona główna > Komentarze walutowe > Rosyjska kapitulacja

Rosyjska kapitulacja

28 lut 2022 Autor: Krzysztof Adamczak

Wciąż trwa rosyjska inwazja na Ukrainę, co samo w sobie pewnie jest sporym zaskoczeniem dla części świata oraz rynków. I choć militarnie Rosja nadal pozostaje w ofensywie, to gospodarczo pozostaje w głębokiej defensywie, chwilami ocierając się wręcz o kapitulację. 

Nie tak to miało wyglądać

    Śmiało można wysnuć tezę, że nie takiego obrotu spraw spodziewał się władimir putin. To już piąty dzień rosyjskiej inwazji, a ciężko doszukiwać się zrealizowania strategicznych celów agresora. Co więcej, podobnym obrotem spraw wydaje się być zaskoczony Zachód, któremu coraz trudniej chować się za fasadą pozorowanych ruchów. Z każdym dniem bohaterskiej obrony Ukraińców kolejne kraje przystępują do realnej pomocy. Co ważne, ta nie ogranicza się już tylko do pomocy humanitarnej, czy wyrażaniu oburzenia. Do naszych wschodnich sąsiadów ruszyły transporty z bronią, przy czym kolejne rządy nie ograniczają się już tylko do tej defensywnej. Nie ma co się jednak oszukiwać, że w ten sposób uda się doprowadzić choćby do wyrównania potencjałów militarnych. Dlatego Zachód postanowił otworzyć nowy front w tym konflikcie i zrobić to w miejscu, w którym ma bezsprzeczną przewagę. 

Rubel na dnie

    Tym nowym polem walki są finanse a bronią w niej – sankcje. I choć na początku wydawało się, że mamy do czynienia z papierowym tygrysem, tak z każdym dniem, a chwilami nawet z każdą godziną, pakiet kar dla Moskwy nabierał coraz wyraźniejszych kształtów. Sojusz Amerykanów, Brytyjczyków oraz Unii Europejskiej skupił się przede wszystkim na trzech płaszczyznach. Po pierwsze odciął rosyjski bank centralny od rezerw walutowych, dodatkowo ograniczając jego działania na swoich rynkach. W końcu udało się przeforsować pomysł odłączenia rosyjskich banków od Swifta. I choć przy tym ostatnim długo pojawiały się wątpliwości, jak choćby nagła zmiana retoryki, by krok ten dotyczył tylko wybranych banków, tak wiele wskazuje na to, że cel został osiągnięty. Rubel drastycznie traci na szeroki rynku, chwilami ocierając się o 40% spadki względem dolara. W rozpaczliwej próbie obrony bank centralny Rosji podniósł stopy procentowe z 9,5% do równych 20%, co jest jednym z najmocniejszych ruchów w najnowszej historii bankowości centralnej. Co więcej, rosyjska giełda w ogóle nie podniosła rękawicy, wywieszając białą flagę i nie otwierając dzisiaj notowań. Początkowo jeszcze była mowa o opóźnieniach, by ostatecznie skapitulować i przełożyć otwarcie co najmniej na jutro.

Złoty się broni

    Kryzys na Ukrainie implikuje zupełnie nową rzeczywistość również na pozostałych rynkach. Mocne pozostają tak zwane bezpieczne przystanie na czele z dolarem. Jednocześnie spora część inwestorów ucieka na rynek surowcowy, widząc w nim potencjał do przetrzymania zawieruchy. Co oczywiste, tracą waluty naszego regionu, które zaliczyły bardzo nerwowe otwarcie. Powoli jednak złoty łapie oddech i stabilizuje swoje notowania. Euro obecnie kosztuje 4,68 zł, potwierdzając, że poziom przy 4,70 zł będzie wyjątkowo istotny dla dalszych losów tej pary. Dolar oscyluje dziś w okolicach 4,20 zł, obecnie schodząc 2 grosze poniżej tego pułapu. Wciąż na rekordowych poziomach zostaje frank, który kosztuje obecnie 4,53 zł. 


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Widziałem jastrzębia cień
Adam Fuchs

Komentarz walutowy

Zatrudnię premiera – praca w toksycznych warunkach
Krzysztof Adamczak

Komentarz walutowy

RPP czeka na marzec
Krzysztof Adamczak