Przedświąteczny poniedziałek

Miniony tydzień na rynkach finansowych był prawdopodobnie ostatnim w tym roku z dużą zmiennością. Niewątpliwie na taki przebieg zdarzeń wpłynęły liczne odczyty makroekonomiczne, a także środowa decyzja FED-u. Okres świąteczny oraz nieubłaganie zbliżający się koniec roku w połączeniu z małą ilością istotnych dla inwestorów wydarzeń w kalendarzu ekonomicznym zwiastują nieco spokojniejszy czas na rynkach. Powrót większych ruchów na rynkach finansowych nastąpi prawdopodobnie dopiero w nowym roku.

Zza naszej zachodniej granicy dotarły nad rad ranem informacje dotyczące odczytów inflacji producenckiej. W ujęciu miesięcznym dynamika inflacji w Niemczech wynosi -0,2% co jest wynikiem równym prognozowanej wartości, a wyższym od poprzedniego, który wynosił -0,4%. Jednakże ujęcie roczne pokazuje dynamikę na poziomie -2,5%, co jest wynikiem słabszym od ostatniego odczytu. O godz 12:00 poznaliśmy również dane na temat sprzedaży detalicznej według raportu Konfederacji Brytyjskiego Przemysłu, które wypadły o 2 punkty gorzej od oczekiwań.

Godzina 14:00 to raporty Głównego Urzędu Statystycznego odnośnie koniunktury gospodarczej w Polsce. Odczyty danych zawierały  dane koniunkturalne z  sektorów takich jak budownictwo, handel detaliczny czy przemysł. Niestety informacje płynące z wymienionych sektorów okazały się gorsze od poprzednich.

Dzisiaj swoje dwudniowe obrady rozpoczął polski sejm. Posłowie ponownie mają debatować nad, ostatnio gorącymi tematami, dotyczącymi zmian w służbach cywilnych oraz w Trybunale Konstytucyjnym. Słowem przypomnienia, zmiany w pierwszym z tych projektów mają odnosić się do sposobu wyboru osób na stanowiska wyższego szczebla, a także zniesiony ma zostać wymóg zakładający brak członkostwa w partii politycznej  w okresie pięciu lat przed objęciem stanowiska. Drugi projekt PiS, w sprawie Trybunału Konstytucyjnego, zakłada zmiany m.in. w trybie orzekania wyroków – w składzie co najmniej 13 z 15 sędziów. Zawirowania wokół kontrowersyjnych ustaw rozpatrywanych przez Sejm mogą wpłynąć na obniżenie się wartości polskiej waluty.

Z kolei Rada Ministrów zajmie się dzisiaj budżetem na rok 2016. Przewiduje się, że wydatki budżetu państwa wyniosą 368,5 mld zł, a przychody ukształtują się na poziomie 313,7 mld zł. Według oczekiwań deficyt budżetowy w 2016 roku nie powinien wynieść więcej niż 54,7 mld zł. Budżet ten ma już uwzględniać wydatki na priorytetowy program PiS “Rodzina 500 plus”, który wprowadzony ma zostać w drugim kwartale, a także wpływy związane z ustanowieniem nowych podatków od niektórych instytucji finansowych oraz marketów wielkopowierzchniowych.

W ten przedświąteczny poniedziałek polska waluta kontynuuje wzrost swojej wartości. Jedno euro kosztuje dziś 3 grosze taniej niż przed weekendem, czyli 4,23 zł, koszt franka obniżył się do  3,91 zł. Za amerykańską walutę przyjdzie nam dzisiaj zapłacić 3,88 zł. Największe umocnienie złotego mogliśmy zaobserwować na parze z funtem brytyjskim gdzie kurs obniżył się o 6 gr do poziomu 5,80.