pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Próby powrotu do normalności

Próby powrotu do normalności

27 kwi 2020 Autor: Krzysztof Pawlak

Początek tygodnia nie zwiastuje zwiększonej aktywności inwestorów. Co już się niemal stało poniedziałkową tradycją, kalendarz makro świeci pustkami. Poznamy jedynie wskaźnik aktywności Fed z Dallas, ale dane te nie powinny wpłynąć na rynki. Ceny ropy naftowej znów na sporych minusach. 

Pusty kalendarz makro skupia uwagę na innych tematach

Dzisiaj inwestorzy powinni więc skupić swoją uwagę na doniesieniach z gospodarek europejskich, o możliwych poluzowaniach restrykcji w sektorze przedsiębiorstw, ustanowionych w związku z pandemią. Na pierwszy ogień trafiły dzisiaj informacje z Włoch, kraj ten mocno ucierpi w związku z koronawirusem, więc władze myślą o jak najszybszym powrocie do normalności i ponownym rozruszaniu gospodarki. Premier Conti zapowiedział luzowanie restrykcji od początku maja. Podobnych informacji w tym tygodniu ma być więcej, mówi się o Hiszpanii i Wielkiej Brytanii jako kolejnych krajach, w których ma ruszyć nie tylko produkcja przemysłowa, ale też sektory usługowe.

BoJ poszedł śladem Fed

Ostatnie tygodnie na rynkach przyniosły wysyp informacji z banków centralnych o podjętych działaniach pomocowych w celu przeciwdziałania skutkom pandemii. Nie zdziwił więc fakt, że kolejne działa wytoczył Bank Japonii. Nie ma zaskoczenia też w tym, że BoJ zapowiedział nielimitowany skup aktywów, podążając śladem Fed. Dlaczego akurat w przypadku Japonii ten nieco desperacki krok nie dziwi? Kraj ten jest niemal prekursorem ultra luźnej polityki pieniężnej, to właśnie w Kraju Kwitnącej Wiśni legły podstawy ekonomii, a więc wprowadzono zerowe stopy procentowe, później nawet ujemne. Co ciekawe Bank ten w odróżnieniu od Europy, czy USA, inwestuje też w ETF-y na akcje. 

Pozytwyna reakcja rynków na decyzje Banku Japonii

Analitycy dość surowo oceniają ostatnio Bank Japonii, gdyż już teraz posiadał bilans przekraczający roczne PKB. Co więcej, zapowiedź nielimitowanego skupu długu spowoduje, że BoJ będzie największym kredytodawcą w kraju, a rząd może zaciągać nieskończenie wiele długu, a i tak bank centralny go skupi. Można więc powiedzieć, że to takie nielimitowane drukowanie pieniędzy, oczywiście w razie potrzeby. Co ważne w ostatnich latach wiele się mówiło o fiasku prowadzonej polityki monetarnej w Japonii, gdyż nie przyczyniła się do wzrostu gospodarczego. Niemniej jednak zapowiedź BoJ spotkała się z pozytywną reakcją rynków główne indeksy giełdowe w Azji czy Europie rosną. 

FED i EBC 

W tym tygodniu, przypomnijmy w większości krajów krótszy ze względu na 1 maja, pojawi się więcej komunikatów z banków centralnych. W środę poznamy decyzję Fed, a w czwartek EBC. Nie zanosi się jednak na nowe impulsy pieniężne, a potwierdzenie gotowości obu banków do dalszego działania w razie potrzeby. W ubiegłym tygodniu jeden z członków Fed sugerował, że zasadne byłoby wprowadzenie ujemnych stóp w USA. Nie wydaje się jednak, że Komitet zdecyduje się już teraz na taki krok, a raczej poczeka na rozwój sytuacji po olbrzymim zastrzyku gotówki, który już uruchomił. 

Ropa wraca do spadków

Nadal niespokojnie jest na notowaniach ropy naftowej. Dzisiaj pojawiły się informacje o spadku cen kontraktu na czerwiec o 15%, a na lipiec o 10%. Jest to związane z informacjami z Chin o obniżeniu popytu na benzynę i jej pochodne o blisko 30%. Dane nieco zaskoczyły negatywnie, gdyż to mocarstwo od miesiąca działa już w miarę normalnie po opanowaniu koronawirusa, a zapotrzebowanie nie wzrosło. Takie informacje dają obraz, jak może jeszcze długo kuleć popyt na ropę naftową i może być to kwestia nawet kilku miesięcy. Analitycy więc liczą na decyzje o kolejnym cięciu wydobycia przez OPEC+.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Jen na deskach
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Złoty podąża za dolarem
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Bank Japonii może zostać zmuszony do działania
Krzysztof Pawlak