pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Pro dolarowy tydzień

Pro dolarowy tydzień

24 lut 2023 Autor: Dawid Górny

Obecny tydzień został rozegrany pod dyktando „zielonego”. Na głównej parze walutowej świata zeszliśmy z poziomu 1,07 USD do 1,058 USD. Przyszły prezes Banku Japonii najprawdopodobniej nie wprowadzi diametralnych zmian w sposobie prowadzenia tamtejszej polityki monetarnej. Turecki poziom stóp procentowych zbliża się do wartości, które aktualnie mamy w Polsce.

Dolar wciąż silny

Wczorajsze dane z amerykańskiej gospodarki sygnalizują spowolnienie gospodarcze. Spadek do poziomu 2,7% odnotował annualizowany odczyt PKB. Jest to wskaźnik obrazujący zmiany, jakie by nastąpiły, gdyby cały rok był taki jak ostatni kwartał. Odczyt był o 0,2 punktu procentowego niższy od oczekiwań. Spadła także konsumpcja prywatna. Niższa od prognoz okazała się także liczba złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (192 tys.). Wartości poniżej 200 tys. utrzymują się tam od ponad miesiąca, co świadczy o dobrej kondycji rynku pracy. Powyższe dane umocniły amerykańską walutę. W piątek o godzinie 12:30 kurs EUR/USD wskazuje wartość 1,058 dolara za jedno euro. Przed nami informacje przedstawiające wydatki Amerykanów oraz Raport Uniwersytetu Michigan. Wydaje się, że są to jedyne dane, które dziś mogą spowodować istotne ruchy na głównej parze walutowej świata.

Zmiany w Kraju Kwitnącej Wiśni

Kwiecień będzie miesiącem zmiany prezesa Banku Japonii. Wszystko wskazuje, że to Kazuo Ueda zastąpi Haruhiko Kurodę. Dzisiejsze wystąpienie przyszłego szefa nie było jastrzębie, na co liczyła część inwestorów. Poparł on prowadzoną dotychczas politykę monetarną. Przypomnę, że w Japonii od 2016 roku stopy procentowe utrzymywane są na ujemnym poziomie równym -0,1%. Ueda zauważył jednak, że w przypadku wymykającej się spod kontroli inflacji, konieczna będzie interwencja tamtejszego banku. Wybrzmiało to jednak jak ostateczna ostateczność, a nie działanie zapobiegawcze (na które już teraz może być za późno). Dzisiejszy odczyt dynamiki cen konsumenckich w omawianym kraju wskazał wzrost z 4% do 4,3% (przy celu inflacyjnym 2%). Wyższe wartości osiągnęła również inflacja bazowa (4,2%). Niniejsze nie dziwi, zwłaszcza, że tamtejszy bank centralny od listopada ubiegłego roku powrócił do zwiększa swojej sumy bilansowej.

Turecki „triumf”

Podczas gdy większość świata podnosi stopy procentowe lub zastanawia się nad utrzymaniem ich na wysokim poziomie, Bank Centralny Republiki Tureckiej nieustannie podąża w zupełnie innym kierunku. Wczoraj armia Erdogana zdecydowała się obniżyć koszt pieniądza o 50 p.b. Oznacza to zejście stopy referencyjnej do poziomu 8,5%. Decyzja choć zaskakująca, była zgodna z rynkowym konsensusem. Tłumaczona jest chęcią pobudzenia gospodarki po tragicznym w skutkach trzęsieniu ziemi. Inni pod tą przykrywką widzą drugie dno. Nie od dziś wiadomo, że Erdogan sławi niskie stopy procentowe, twierdząc, że są one ratunkiem przed procesem ciągłego biednienia biednych i bogacenia się bogatych. Ostatni spadek inflacji w Turcji do niecałych 58% mógł zostać wykorzystany jako potwierdzenie tej teorii, gdyż w porównaniu do odczytu ze stycznia (ok. 64%) lub grudnia 2022 (ok. 84%), faktycznie jest ona niższa. Jednak w tym przypadku, przyczyny doszukiwałbym się w efekcie bazy. Dodatkowym czynnikiem jest ubożejące społeczeństwo, a to dusi popyt. Dodam jeszcze, że cel inflacyjny Banku Centralnego Republiki Tureckiej to 5%, który jest ponad 10 razy mniejszy od aktualnej dynamiki cen konsumenckich. Czy teoria Erdogana jest właściwa? Na to pytanie należy odpowiedzieć sobie samemu, a podpowiedzią są dane marko.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Jen na deskach
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Złoty podąża za dolarem
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Bank Japonii może zostać zmuszony do działania
Krzysztof Pawlak