pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Powell nie oczarował rynków

Powell nie oczarował rynków

18 sie 2021 Autor: Krzysztof Pawlak

Szef Fed i jego wystąpienie bez większego wpływu na rynki. Ciekawe wystąpienia członków FOMC. Obronione wsparcie na EUR/USD. Bank Nowej Zelandii uległ presji lockdownu i pozostawił stopy na dotychczasowym poziomie. Niższa inflacja CPI w Wielkiej Brytanii może wstrzymać decyzje Banku Anglii. Marazm na złotym.

Brak konkretów 

Wczoraj o 19.30 swoje wystąpienie miał szef Fed, rynki więc bacznie wsłuchiwały się w słowa prezesa licząc, że poda konkretną datę rozpoczęcia wygaszania QE. Takie deklaracje nie padły, niemniej jednak kilka ciekawych słów już tak. Powell nie boi się czwartej fali koronawirusa i sądzi, że przedsiębiorstwa nauczyły się z nim żyć i odpowiednio się na nią przygotują. Stwierdził też, że władze monetarne w USA przygotowują się na wycofanie wszelkich pakietów wsparcia dla gospodarki, ale kiedy to nastąpi nadal nie wiemy. 

Gołąb stał się jastrzębiem?

Poza wspominanym wystąpieniem Powella pojawiło się też kilka słów z ust innych członków Fed. Naczelny gołąb z FOMC Kashkari stwierdził, że rozpoczęcie wygaszania QE powinno się rozpocząć na przełomie 2021/2022 roku, mimo że rynek pracy nie jest jeszcze na oczekiwanym poziomie. Ten członek Fed akurat nie ma prawa głosu w najbliższych dwóch latach, ale warte uwagi jest to, jakie zmiany w nastawieniu następują również w obozie gołębi. Nie jest to już powtarzane jak mantra hasło, że luźna polityka monetarna jest ciągle konieczna. 

Test wsparcia 

Dolar amerykański wieczorem zyskiwał na wartości, a kurs EUR/USD dotarł do poziomu ważnego wsparcia na poziomie 1,17. Póki co ten poziom się utrzymał, ale w najbliższych dniach możemy być świadkami budowania oczekiwań przed spotkaniem w Jackson Hole już za kilkanaście dni. Rynki mocno wierzą, że to wydarzenie przyniesie przełom w podejściu do polityki monetarnej, a szef Fed zakomunikuje, że od początku września rozpoczyna proces wychodzenia z QE, po którym nastąpi podwyżka stóp. Takie nadmuchiwanie balona z oczekiwaniami może sprzyjać umacnianiu się USD. 

Lockdown nie dał wyboru

Szef Fed nie zaniepokoił się nowym wariantem Delta koronawirusa, zupełnie inne podejście wykazał Bank Nowej Zelandii. Jeszcze kilka dni temu inwestorzy byli niemal pewni, że RBNZ podwyższy poziom stóp procentowych. Wprowadzony jednak lockdown wpłynął na stanowisko wait&see tego banku centralnego. Wydaje się jednak, że Bank Nowej Zelandii nie porzucił na dobre ścieżki podwyżek stóp, a jeśli tylko sytuacja epidemiczna się ustabilizuje wróci temat podnoszenia kosztu pieniądza. 

Bank Anglii dostał pakiet danych 

Sporo danych w ostatnich godzinach pojawiło się z Wielkiej Brytanii. Bank Anglii dostał jasny sygnał, że sytuacja na rynku pracy jest odpowiednia, by zacząć myśleć o normalizacji polityki monetarnej. Spadło bezrobocie, zwiększyła się liczba stanowisk i wzrosły płace. Tyle tylko, że w tym samym czasie pojawiły się dane na temat inflacji CPI, które pokazały, że presja na wzrost cen nieco słabnie. Splot tych dwóch czynników oddala więc nieco temat wspomniany powyżej, a na podwyżki stóp procentowych w Wielkiej Brytanii trzeba będzie jeszcze poczekać. Nie dziwi więc fakt delikatnego osłabienia GBP na szerokim rynku. 

Brak zmienności

Na krajowej walucie panuje marazm i niewielkie zmiany kwotowań. Złoty nieco osłabił się do dolara, ale tutaj decydujący wpływ miały spadki na głównej parze walutowej świata. Z kolei w relacji do EUR/PLN widzimy dryfowanie wokół poziomu 4,56. Dzisiejsze dane z rynku pracy dotyczące wynagrodzenia i zatrudnienia wypadły całkiem nieźle, ale nie miały większego wpływu na złotego. Dzisiaj jeszcze czeka nas publikacja minutek Fed, ale nie spodziewamy się większych zaskoczeń.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Potknięcie gospodarki USA
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Jen na deskach
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Złoty podąża za dolarem
Dawid Górny