pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Paniki na rynkach nie widać

Paniki na rynkach nie widać

25 lis 2015 Autor: Krzysztof Pawlak

Głównym wydarzeniem dnia wczorajszego był incydent militarny między Turcją a Rosją. Rodzi to obawy o wybuch konfliktu na linii NATO-Rosja, co przekłada się na wzrost awersji do ryzyka. W takich sytuacjach zyskują zazwyczaj waluty uważane za bezpieczne, a więc frank szwajcarski, jen i dolar. Trzeba wziąć pod uwagę, że sytuacja geopolityczna i tak jest już dłuższy czas napięta.

Największe mocarstwa na świecie walczą z Państwem Islamskim, a do tego trzeba dodać, że konflikt militarny na Ukrainie cały czas nie został zażegnany. Niepewność na rynkach nie sprzyja zajmowaniu jakichkolwiek pozycji przez inwestorów, a do tego trzeba jeszcze dołożyć to, że jutro nie będzie handlu w Stanach Zjednoczonych.

Mimo wszystko trudno się jednak spodziewać rozwinięcia konfliktu rosyjsko-tureckiego. Turcja jest drugim największym odbiorcom energii z Rosji. Z pewnością rosyjska gospodarka potrzebuje by nic w tej kwestii się nie zmieniło. Rynki póki co pozostają spokojne, i trzymają się dwóch bazowych scenariuszy czyli oczekiwanej podwyżki stóp procentowych w USA i luzowania polityki monetarnej przez EBC.

Polski złoty dzisiaj traci na wartości, co jest pokłosiem ucieczki inwestorów od ryzyka. Poranek był jeszcze spokojny ale po godzinie 9 tempo osłabienia złotówki znacznie wzrosło. W efekcie na EUR/PLN przebiliśmy 4,27, na USD/PLN 4,02, na CHF/PLN 3,94.

Polska waluta zupełnie nie zareagowała na bardzo dobry odczyt bezrobocia w Polsce. Stopa bezrobocia wyniosła 9,6% i spadła ósmy miesiąc z rzędu. Takie wartości bezrobocia były w Polsce widziane w 2008 roku, a trzeba dodać, że rok zaczynaliśmy z poziomu 12%.
Dzisiaj poznamy szereg danych z amerykańskiej gospodarki. Szczególnie powinniśmy zwrócić uwagę na na zamówienia na dobra trwałe (14.30), wnioski o zasiłki dla bezrobotnych (14.30), i dane o sprzedaży nowych domów (16.00). Jednak przed jutrzejszym Dniem Dziękczynienia i pewnie niemrawym piątkiem tylko dane znacznie odbiegające od prognoz mogą wywołać jakąś reakcję na rynkach.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Inflacja w USA na celowniku
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Alarm włączony, ale paniki nie ma
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Przemysł w Europie znów „na hamulcu”
Krzysztof Pawlak