Strona główna > Komentarze walutowe > Nadwyżka była rekordowa, teraz już jej nie ma.

Nadwyżka była rekordowa, teraz już jej nie ma.

29 sie 2018 Autor: Krzysztof Adamczak

Kryzys liry trwa, odczyt wzrostu amerykańskiej gospodarki, polski budżet wraca do “normalności”.

Lira wciąż krwawi.

    Po tym, jak w zeszłym tygodniu trochę ucichł temat załamania notowań tureckiej waluty, od poniedziałku wróciła ona do spadków. Ubiegłotygodniowe Święto Ofiarowania miało dać czas władzom w Ankarze, by zaproponować sensowne rozwiązanie szalejącego kryzysu. Niestety tak się nie stało, a jedynym działaniem tureckiego banku centralnego było zwiększenie płynności w ramach transakcji overnight. Takie rozwiązanie co prawda podnosi średnioważoną stopę procentową, jednak jest to zmiana co najwyżej kosmetyczna. Rynek powoli godzi się z tym, że Erdogan nie będzie w stanie uratować liry, przez co tylko w tym tygodniu straciła ona już blisko 8%. Od początku roku jest to już prawie 40%, czyli niewiele mniej niż argentyńskie peso. Co ciekawe, peso traci pomimo stanowczej reakcji miejscowego banku centralnego, który podniósł stopy procentowe do poziomu 45%. Dodatkowo wrzucił na rynek prawie 13 mld dolarów rezerw walutowych, w międzyczasie uzyskując wsparcie Międzynarodowego Funduszu Walutowego w wysokości 50 mld dolarów. Czyli Argentyńczycy robią o wiele więcej, by przezwyciężyć kryzys niż Turcy, co może sugerować, że kryzys na lirze dopiero się rozkręca.

Dolar czeka na PKB.

    Dolar po dotarciu do 1,172 $ na parze EURUSD, wczoraj widocznie się umocnił. Dziś kontynuuje ten ruch. W centrum uwagi pozostaje odczyt dotyczący wzrostu PKB. Wyniósł on 4,2%, czyli więcej niż oczekiwali analitycy. Dobry wynik został jednak ze spokojem przyjęty przez rynek. Podwyżka stóp we wrześniu jest przesądzona, a tą grudniową będzie martwił się później. Spora część inwestorów spogląda też w kierunku Kanady, gdzie trwają negocjacje na temat nowej umowy handlowej. Po tym, jak USA doszły do porozumienia z Meksykiem, ich północny sąsiad jest teraz pod znacznie większą presją. Co ciekawe, dolar więcej by zyskał w wyniku fiaska tych rozmów, ponieważ spowodowałby on wzrost niepewności i powrót kapitału do bezpiecznych przystani. Taki scenariusz pośrednio uderzyłby też w złotego.

I po nadwyżce.

    Czerwiec był ostatnim miesiącem nadwyżki budżetowej w Polsce. Jeszcze miesiąc temu ministerstwo finansów dumnie chwaliło się rekordowo wysokim bilansem budżetu. Od początku roku dochody przekraczały wydatki o 9,4 mld złotych, co było największą nadwyżką w III RP. Niestety wystarczył jeden miesiąc, by przejeść ją w całości. W samym lipcu deficyt wyniósł ponad 10 mld, przez co sumarycznie budżet już jest na minusie prawie 1 mld złotych. I ten minus będzie tylko rósł. Wszystko to dzieje się w szczycie koniunktury, gdy coraz więcej europejskich państw tworzy poduszkę bezpieczeństwa na mniej korzystne czasy. Gdy polski rząd chwali się prognozowanym deficytem rzędu 1,7% PKB, już co najmniej 6 krajów Unii spodziewa się nadwyżki na koniec, a nie w połowie roku. Średni deficyt dla całej strefy euro ma wynieść zaledwie 0,1% PKB. Rząd zdaje sobie sprawę z tego, że jest to ostatni rok tak wysokiej dynamiki wzrostu gospodarki, jednak nie robi nic, by przygotować się na gorsze czasy.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Widziałem jastrzębia cień
Adam Fuchs

Komentarz walutowy

Zatrudnię premiera – praca w toksycznych warunkach
Krzysztof Adamczak

Komentarz walutowy

RPP czeka na marzec
Krzysztof Adamczak