pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Kumulacja impulsów wywołuje nerwowość

Kumulacja impulsów wywołuje nerwowość

26 sty 2018 Autor: Krzysztof Pawlak

Oj dzieje się

Bez wątpienia od wczoraj na rynkach mamy do czynienia ze spora zmiennością. Inwestorzy otrzymali co najmniej kilka przekazów, które wywołały dużą nerwowość. A to dlatego, że docierały niespójne komentarze z amerykańskiej administracji. Do tego rynek zignorował gołębi przekaz prezesa EBC po decyzji.

Kontrowersyjne słowa

Najpierw jeszcze przed posiedzeniem EBC inwestorzy żyli słowami sekretarza skarbu Mnuchina o tym, że USA będą odchodzić od polityki silnego dolara. Nie było w tym przypadku ponieważ później jeszcze przynajmniej dwukrotnie słowa te zostały potwierdzone.

W efekcie EUR/USD tuż przed decyzją dotarł w okolice 1,24.

Magia Draghiego nie działa

Później nastąpiła “planowana” decyzja EBC o pozostawieniu wszystkich parametrów polityki monetarnej na dotychczasowym poziomie. Konferencja prasowa prezesa EBC została zupełnie zignorowana przez rynek. Szybko inwestorzy doszli do wniosku, że słów osłabiających euro nie będzie. A przekaz jest zupełnie ten sam jak w grudniu czyli gołębi ale bez żadnych nowości. Padło oczywiście zaniepokojenie silnymi ruchami wspólnej waluty, jednak nie zatrzymało to rajdu euro. Tym samym EUR/USD poszybował sporo do góry docierając w okolice 1,2535.

Trump o dziwo wspiera dolara

Ku zaskoczeniu wszystkich pomoc dla dolara dotarła z najmniej spodziewanej strony. Donald Trump jeszcze niedawny przeciwnik mocnej waluty stwierdził, że dolar powinien być mocniejszy i takiego chciałby go widzieć. Trzeba jednak mieć na uwadze to, że był to fragment jego wypowiedzi a całość poznamy dopiero dzisiaj. Równie dobrze może się okazać, że prezydent USA w dalszej części potwierdzi słowa szefa skarbu, że w krótkim terminie słabsza waluta wspiera handel. To będzie kluczowa rzecz dla notowań dolara w najbliższych dniach. Po wczorajszych słowach dolar odrobił sporą część strat schodząc nawet do poziomu 1,2365. Póki co jednak obraz rynku jest jasny sentyment jest do euro a niechcianym jest dolar. I widać to dzisiaj gdzie po wczorajszej korekcie znów idziemy mocno do góry a główna para jest znów powyżej 1,2430.

PKB bez szału

Dzisiaj na rynkach najważniejszym punktem była publikacja danych PKB za IV kwartał w Wielkiej Brytanii. Wyniki nie powaliły na kolana. Za cały 2017 rok wynik wynosi 1,8% a więc najmniej od 5 lat. Patrząc jednak na zestawienie z innymi gospodarkami rozwiniętymi wynik biorąc pod uwagę wszystkie perturbacje jest całkiem przyzwoity. Funt lekko zyskał po danych ale nie są to oszałamiające wzrosty. Widać jednak, że od dobrych kilku dni inwestorzy wykorzystują fakt braku informacji brexitowych i kupują brytyjską walutę.

Wiele pytań do Trumpa

Dzisiaj jeszcze dane z USA na temat PKB w IV kwartale. Prognoza zakłada wzrost o 3% k/k. Wydaje się jednak, że kluczowa dla rynków będzie wypowiedź Donalda Trumpa o 14 w Davos. Sporo wysoko postawionych osób m.in. z Draghim, Jordanem czy szefową MFW czeka na wyjaśnienia słów Mnuchina o zerwaniu z tradycją werbalnego wspierania dolara.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Jen na deskach
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Złoty podąża za dolarem
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Bank Japonii może zostać zmuszony do działania
Krzysztof Pawlak