pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Krajowa waluta w marazmie

Krajowa waluta w marazmie

25 lis 2020 Autor: Krzysztof Pawlak

Apetyt na ryzyko nadal dominującym trendem. Rynki szykują się na długi weekend w USA, co zwiastuje realizację zysków. Spora paczka danych makro z USA dzisiejszego popołudnia. Rynki zadowolone z możliwej nominacji Janet Yellen na stanowisko szefa Departamentu Skarbu. Funt czeka na porozumienie w sprawie umowy handlowej z UE. Optymizmu na polskiej walucie nie widać. 

Argumenty za wzrostami biorą górę 

Ostatnie dni to spora dawka optymizmu na rynkach. Wczoraj nowe rekordy zanotowały indeksy w USA, S&P i Dow Jones. Również giełdy europejskie i azjatyckie mają za sobą udany bieżący tydzień, zwyżkując o kilka procent. Powodów takiej sytuacji jest kilka, a dominuje temat pojawienia się szczepionki, a raczej szczepionek, których wdrożenie i produkcję planuje już kilka firm. Na plus zadziałała też informacja o tym, że Trump zamierza ustąpić ze stanowiska w sposób dla siebie może mniej znany, a więc w spokojnym tonie. Rynki bały się, że Republikanin nie odpuści i będzie nas czekał mały polityczny chaos w USA. Na szczęście tak się jednak nie stało. 

Mogło być gorzej

Nie bez znaczenia dla rynków jest też fakt nominacji na stanowisko szefowej amerykańskiego Treasury byłej szefowej Fed. Janet Yellen została poznana jako miłośniczka dodruku pieniędzy, więc dla rynków (szczególnie tych giełdowych) brzmi to, jak spełnienie marzeń. Tym bardziej że w mediach pojawiała się informacja, że kontrkandydatką na to stanowisko miała być Elizabeth Warren, która jasno mówiła, że chce opodatkować firmy technologiczne i najlepiej zarabiających, co mogło w znaczący sposób podkopać rynkową hossę. 

Dużo danych

Dzisiaj w kalendarzu makro spora porcja danych z USA. Normalnie byłyby one prezentowane w trzech kolejnych dniach. Zważywszy jednak na długi weekend w Stanach w związku ze Świętem Dziękczynienia, wszystkie publikacje zostały skumulowane w jeden dzień. O 14.30 poznamy dane na temat nowych wniosków dla bezrobotnych i dynamikę nowych zamówień do przemysłu. Szczególnie ta pierwsza pozycja budzi ciekawość, gdyż dowiemy się, czy rynek pracy zaczyna odczuwać presję w związku z rosnącą liczbą zakażeń. Nieco później o godzinie 16 poznamy dane na temat dochodów i wydatków Amerykanów. Najpewniej zobaczymy tutaj mniejsze wpływy w związku z ograniczeniem transferów publicznych, co przełoży się na niższe wydatki. O 20 z kolei pojawi się protokół z posiedzenia Fed. Sporo mówi się o tym, że członkowie FOMC widzą potrzebę zwiększenia QE i to już na grudniowym spotkaniu. Jeśli taka informacja rzeczywiście się pojawi, to może to dodać animuszu rozgrzanym rynkom. 

Czekamy i czekamy

Niezmiennie mocny pozostaje funt brytyjski. Cały czas inwestorzy czekają na pozytywne informacje z frontu negocjacji brexitowych. Co ciekawe nie pojawiają się żadne przecieki, a zapadła wręcz medialna cisza. Wydaje się, że deadlinem dla podpisania umowy jest termin 1 grudnia, gdyż przynajmniej miesiąc wcześniej powinno się wprowadzać takie umowy, by nie sparaliżować biznesu. Zostało więc niewiele czasu, ale inwestorzy kupują funta, licząc, że podpisanie umowy jest pewne. 

Brak werwy

Rynkowego optymizmu w ostatnich dniach jest naprawdę sporo. Zupełnie nie wykorzystuje tego krajowa waluta. EUR/PLN utknął tuż poniżej 4,50 i większych ruchów nie widać. Warto w tym kontekście spojrzeć na inne waluty rynków wschodzących i widać tutaj różnorodność. Równie słabo zachowuje się np. forint węgierski, co można wytłumaczyć tematem weta w UE i daleko idących konsekwencji związanych z tym faktem. Wsparciem dla EUR/PLN będą okolice 4,45 zł i dopiero przełamanie tego poziomu może wygenerować większy ruch. Trzeba pamiętać o długim weekendzie w USA, który przy niższej płynności może zwiększyć zmienność na krajowej walucie. 


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Jen na deskach
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Złoty podąża za dolarem
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Bank Japonii może zostać zmuszony do działania
Krzysztof Pawlak