pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Czekając na Fed i podwyżkę stóp

Czekając na Fed i podwyżkę stóp

14 mar 2022 Autor: Krzysztof Pawlak

Kluczowy czynnik na rynkach nadal ten sam, czyli inwazja Rosji na Ukrainę. Posiedzenia bankierów centralnych w tym tygodniu mogą stać się jednak „języczkiem u wagi”. Jutrzejsze dane o inflacji z Polski mogą być wsparciem dla złotego. 

Względny spokój

Trzeba przyznać, że od początku tygodnia na rynkach widzimy oznaki stabilizacji. Weekend nie przyniósł tak naprawdę nic nowego w kwestii konfliktu na terenie Ukrainy. Walki cały czas trwają i trudno przewidzieć, kiedy mogą się zakończyć. Mówienie o rozmowach pokojowych to również myślenie zbyt życzeniowe, bo obie strony mają tak odmienne żądania, że wydają się one na ten moment trudne do spełnienia. Pojawia się oczywiście sporo spraw, które mogą spowodować większą zmienność na rynkach w najbliższych godzinach, takową może być kwestia pomocy militarnej Chin dla Rosji (która mogłaby przeważyć siły), a także kwestia spadnięcia pocisków rosyjskich na tereny NATO, o której dzisiaj wspominał prezydent Ukrainy, że to kwestia czasu. 

Bankierzy centralni wezwani do tablicy

O wojnie, która wciąż trwa, będzie ciężko zapomnieć. Ale ten tydzień może być pod dyktando bankierów centralnych. Szczególnie że największy gracz na rynku, a więc amerykański Fed z praktycznie 100% pewnością rozpocznie cykl podwyżek stóp procentowych. Argumenty za takim scenariuszem są dwa i to niezwykle mocne. Mianowicie rozgrzany rynek pracy, a także najwyższa od ponad 40 lat inflacja w USA. Co warte uwagi na tych poziomach znalazła się jeszcze przed rozpoczęciem konfliktu na linii Rosja-Ukraina. Analitycy nie są zgodni, jak koszt pieniądza wzrośnie, czy będzie to 25 pkt bazowych, czy jednak 50 pkt. Wycenia się, że stopy procentowe w USA wyniosą na koniec roku 2%. Bez wątpienia będzie to duży atut dolara amerykańskiego w najbliższym czasie, szczególnie w relacji do euro, gdzie podwyżki stóp w najbardziej optymistycznym scenariuszu zakładane są na koniec tego roku. W gronie walut, które mogą korzystać na zacieśnianiu monetarnym jest jeszcze funt brytyjski. BoE obradujący w tym tygodniu powinien ogłosić kolejną podwyżkę stóp i to po raz trzeci w tym cyklu. Utrzymywanie się jastrzębiego stanowiska powinno oznaczać umocnienie GBP na szerokim rynku. 

Odrabiania strat ciąg dalszy

Na krajowej walucie również względny spokój. Można nawet powiedzieć, że złoty dalej odrabia straty w relacjach do głównych walut, ale nie są to już tak okazałe ruchy jak w ostatnich dniach. EUR/PLN jest już poniżej 4,73, CHF/PLN poniżej 4,62, a USD/PLN w okolicach 4,32. Wydaje się więc, że apogeum słabości naszej waluty mamy już za sobą, ale trwający konflikt na Wschodzie będzie dalej głównym katalizatorem zmienności. Z korzyścią dla złotego mogą przyjść jutrzejsze dane inflacyjne. Sporo się mówi o możliwym wpływie wszelakich tarcz inflacyjnych, które na moment mogą zakłamać poziom cen w Polsce i pokazać np. spadek z poziomu 9,2% w ostatnim miesiącu do nawet 8%. Trudno jednak do tak, jakkolwiek to zabrzmi, niskich wartości się przyzwyczajać, bo napaść Rosji na Ukrainę będzie znacząco podbijać ceny i szybko zobaczymy wartości dwucyfrowe. Za ten rok NBP oczekuje średniego poziomu inflacji CPI na poziomie 11%. Czy tak się faktycznie stanie i drożyzna na dobre zagości w naszym kraju? Tutaj przytoczyłbym trzy istotne kwestie, które mogą spowodować, że tak się nie stanie. Po pierwsze rosnące stopy procentowe w naszym kraju, które już niebawem pokażą swój wpływ, po drugie bardzo prawdopodobne jest obniżenie wzrostu gospodarczego i po trzecie nasz rząd zrobi wszystko, by przed rokiem wyborczym nie strzelić sobie w kolano, i bardzo możliwe jest tu uruchomienie kolejnych tarcz antyinflacyjnych. 


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Walutowy rollercoaster
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Nowe realia
Krzysztof Adamczak

Komentarz walutowy

Odreagowanie (nie tylko na PLN)
Dawid Górny