pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Amerykańska cena odbicia

Amerykańska cena odbicia

13 kwi 2021 Autor: Adam Fuchs

Temat dnia, a może i tygodnia, który rozgrzewał komentatorów, to amerykańska inflacja (wskaźnik CPI). Jej wynik może przynajmniej chwilowo wpłynąć mocno na inwestorów i ich przewidywania, co do dalszych działań Rezerwy Federalnej. Dlatego pewnie nieprzypadkowo dziś wieczorem będziemy mogli wysłuchać aż 4 członków FOMC, którzy „na gorąco” odniosą się do tego tematu. Nie zapominamy jednak o danych makro z innych państw.

Nie takie zielone Wyspy

Dziś rano otrzymaliśmy istotne odczyty ze Zjednoczonego Królestwa. Na początek ta gorsza informacja, czyli PKB za luty, które wypadło poniżej oczekiwań. W odniesieniu miesiąc do miesiąca (m/m) mówimy o wzroście, ale jedynie o 0,4%. Gorzej wygląda to w odniesieniu rok do roku (r/r), gdzie konsensus rynkowy przewidywał istotny spadek, ale ostateczny rezultat na poziomie -7,8% przebił te prognozy. Natomiast lepiej za ten okres prezentuje się sytuacja w kontekście produkcji przemysłowej. W ujęciu m/m urosła ona o okrągły 1% i jest to najlepszy wynik od października. W ujęciu r/r produkcja spadła o 3,5%, ale i tak była lepsza od oczekiwań o 1 p.p. Takie mieszane dane nie powinny nas szczególnie dziwić, mając w pamięci, że w lutym na Wyspach obowiązywał wciąż restrykcyjny lockdown, a Brytyjczycy dopiero zaczynali wychodzić z 3 fali epidemii. W równie mieszany sposób na odczyty zareagował GBP, co może wskazywać, że nie miały one znaczącego wpływu na podejście inwestorów do szterlinga, a wygrywają raczej ogólnorynkowe wydarzenia. Umacnianie się dolara do godz. 14 sprawiało, że GBP/USD zniżkował do 1,371 $ (-0,2%), a EUR/GBP utrzymywało się praktycznie płasko na 0,866 £. Za to na parze z polskim złotym obserwowaliśmy korektę ostatnich spadków, a kurs funta przebijał 5,265 zł (+0,8%).

Nie tak szybko Europo

Wtorek to nie tylko dane z Wysp. O swojej produkcji przemysłowej za luty poinformowali też Włosi. Tutaj rezultaty również można określić jako niejednoznaczne. Z jednej strony w ujęciu r/r państwo z Półwyspu Apenińskiego w dalszym ciągu znajduje się pod kreską, ale z wynikiem -0,6% i tak mocno poprawiło przewidywania analityków, równocześnie wykazując najlepszy odczyt od sierpnia. Niestety mniej kolorowo wygląda to w przypadku ujęcia m/m, gdzie produkcja może jest na plusie, ale 0,2% to wynik poniżej oczekiwań. Mimo wszystko te dane nie wpłynęły negatywnie ani na główny mediolański indeks, gdyż FTSE MIB rośnie o 0,5%, ani na pozycję EUR na forexie. O wiele większy wpływ na wspólną walutę mogła mieć publikacja Nastroju Ekonomicznego ZEW w Niemczech, ale ona raczej tylko dołożyła ciężaru słabnącemu już od rana euro. Kwietniowy ZEW to jedyne 70,7 pkt, co przy prognozowanych 79 pkt może robić wrażenie. Jest to też najsłabszy rezultat od stycznia i jedna ze wskazówek, że dyskontowanie w tej chwili gospodarczego odbicia na Starym Kontynencie już w drugim kwartale może być optymistycznym założeniem. Po godz. 14 na głównej parze walutowej świata euro pozostawało pod presją, a kurs EUR/USD był w okolicach 1,189 $, ale wtedy wszyscy czekali już na amerykańskie CPI.

Nie tak spokojnie droga Rezerwo

W ten sposób dochodzimy do najważniejszego odczytu tego dnia, czyli publikacji o amerykańskiej inflacji. Marcowe CPI r/r wyniosło 2,6%, co tylko minimalnie przebiło prognozy, ale warto dodać do tego szerszy kontekst. Miesiąc wcześniej ten sam wskaźnik wynosił tylko 1,7%. Dodatkowo jest to najwyższy wynik od sierpnia 2018 roku. W ten sposób sprawdzają się ostrzeżenia analityków, że połączenie czynników w postaci ultraluźnej polityki monetarnej, ogromnych bilionowych pakietów fiskalnych i coraz bliższego odbicia gospodarczego (związanego z rychłym wychodzeniem USA ze stanu epidemii, dzięki powodzeniu akcji szczepień) musi przynieść ze sobą presję inflacyjną. A ta niesie za sobą pytanie, czy oznacza to zmianę podejścia Fed? Dziś wieczorem aż 4 członków FOMC będzie miało szansę odnieść się do tych danych. O ile warto wysłuchać, co mają oni do powiedzenia, to dopiero posiedzenie Komitetu pod koniec kwietnia będzie wyraźniejszą wskazówką na przyszłość. Trudno jednak będzie jeszcze w tym momencie oczekiwać kompletnej zmiany retoryki choćby ze strony prezesa Powella, który zapewne powtórzy, że takie poziomy inflacji są przejściowe i Rezerwa zamierza je tolerować. Jednakże może się zwiększyć liczba bardziej jastrzębio nastawionych członków władzy monetarnej, którzy zarysują szybszą perspektywę ograniczania programu QE i podwyżki stóp procentowych. Bezpośrednio po publikacji CPI gwałtownie zareagował forex. Kurs EUR/USD w ciągu pół godziny z poziomu przedstawionego w poprzednim akapicie dotarł do 1,193 $. Po tak gwałtownym ruchu w kolejnych godzinach możemy oczekiwać przynajmniej jego częściowej korekty, ale równocześnie uświadamia nam to, że w obecnych okolicznościach odczyty inflacyjne będą obserwowane przez inwestorów z jeszcze większą uwagą.

Ogólnorynkowe wydarzenia przynajmniej chwilowo przyhamowały deprecjację rodzimej waluty, ale nie zmienia to faktu, że złoty wciąż znajduje się pod presją. Jednak taka korekta nie powinna być w żaden sposób zaskakująca, skoro od początku kwietnia PLN niezwykle poprawił swoją pozycję na forexie. Po godz. 15 kurs euro wynosi 4,563 zł, kurs dolara to 3,823 zł, kurs franka 4,146 zł, a kurs funta 5,248 zł.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Bank Japonii może zostać zmuszony do działania
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Rysy na pozytywnym spojrzeniu na złotego
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Walutowy rollercoaster
Dawid Górny