Strona główna > Komentarze walutowe > Złoty złapał zadyszkę

Złoty złapał zadyszkę

Autor: Krzysztof Pawlak

Zamieszanie na japońskiej walucie po sugestiach z BoJ odnośnie możliwych zmian w polityce monetarnej. Główna para walutowa świata stabilizuje się w okolicach 1,09. Złoty nieco słabszy, w tle mieszana paczka danych z rodzimej gospodarki z początku tygodnia. 

Zaskoczenie

Wczoraj sygnalizowaliśmy, że posiedzenia Banku Japonii często powodują zamieszanie na rynkach i z taką sytuacją mieliśmy dzisiaj do czynienia. W teorii najbardziej ultra luźny bank centralny na świecie nie zmienił głównych parametrów, utrzymując stopy procentowe bez zmian na ujemnym poziomie 0,1%. BoJ obniżył też prognozy inflacji na ten rok z 2,8% do 2,4%. Powiew optymizmu na jenie miał miejsce po konferencji prasowej prezesa Kazuo Uedy, który stwierdził, że bank może rozważyć proces wyjścia z ujemnych stóp, jeśli sytuacja gospodarcza w Japonii ulegnie poprawie i będzie stabilna. Oczywiście jest to bardzo ogólne stwierdzenie i tak naprawdę niewiele mówi o terminie rozpoczęcia tych działań. Niemniej jednak sama sugestia takiego ruchu już „kupiła” inwestorów i sprawiła że JPY umocnił się na rynku FX.

Brak kierunku ciągle dominuje

Jeśli chodzi o zachowanie się EUR/USD to widzimy delikatny ruch w dół nieco poniżej poziomu oporu 1,09. Można powiedzieć, że technicznie jest to odreagowanie po nieudanej próbie ataku na wspomniany poziom. Widać, że na popularnym edku brakuje aktualnie większych argumentów, które miałyby zainicjować większy ruch. Czy takowy zdarzy się po posiedzeniu EBC w czwartek, zobaczymy. Trzeba jednak pamiętać, że oczekiwania jastrzębie co do tej instytucji są dość duże, szczególnie, że członkowie odpowiednika z USA, na każdym kroku podkreślają, że na obniżki stóp w marcu jest za wcześnie, a inwestorzy zapędzili się nieco w swoich oczekiwaniach. Trzeba też dodać, że stopy w Europie są na niższym poziomie niż w USA, a sytuacja gospodarcza znacznie gorsza. Argumenty więc na tej parze walutowej wcale nie predestynują euro.

W defensywie

Krajowa waluta przeżywa dzisiaj mały kryzys. Złoty w relacji do euro traci dzisiaj 0,5%, jeszcze gorzej wygląda sytuacja na USD/PLN, który jest wyżej o 0,7%, co jak na rynek złotego nie jest małą wartością. Z jednej strony przyczyną jest nieznaczny spadek notowań głównej pary walutowej świata, z drugiej część inwestorów doszukuje się powodów w słabych danych z gospodarki w dniu wczorajszym. Rozczarował przede wszystkim wzrost wynagrodzeń, który znalazł się poniżej 10% od ponad roku. Część inwestorów doszukuje się w tym początku hamowania wzrostu gospodarczego, co mogłoby się przełożyć na szybsze obniżki stóp procentowych w naszym kraju. Wydaje się to jednak nieco interpretacją nad wyraz, a niższe tempo wynagrodzeń może być pokłosiem spadków inflacji. Nadal też jest szansa na to, by dynamika wynagrodzeń w całym 2024 roku znacznie przewyższała poziom cen, co przełoży się na wyższą konsumpcję i w dalszej perspektywie na wzrost PKB. To mogą być silne fundamenty złotego, który powinien minimum utrzymać status quo do głównych walut nawet z tendencją aprecjacyjną.

 


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Europa słaba, euro walczy
Adam Fuchs

Komentarz walutowy

Bankierzy tną aż wióry lecą
Adam Fuchs

Komentarz walutowy

Dolar mocniejszy przed CPI
Krzysztof Pawlak