pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Wydarzenie tygodnia, które w “teorii” ma przyćmić wszystkie inne

Wydarzenie tygodnia, które w “teorii” ma przyćmić wszystkie inne

28 lip 2021 Autor: Krzysztof Pawlak

Uśpione rynki czekają na Fed. Czy można się jednak czegoś zaskakującego spodziewać po dzisiejszym posiedzeniu banku centralnego USA? EUR/USD tuż nad granicą 1,18. Na krajowej walucie nic nowego, słabości wakacyjnej ciąg dalszy. Załamanie na rynku akcji w Chinach nie sprzyja inwestowaniu w aktywa rynków wschodzących. 

Czekamy, tylko na co?

Jak można było się spodziewać, dzisiejsza sesja przebiega w sennej atmosferze, a zmiany na rynku FX są wręcz kosmetyczne. Wszystko dlatego, że inwestorzy czekają na posiedzenie Fed, które odbędzie się dzisiaj, a decyzja odnośnie do stóp procentowych zostanie ogłoszona o 20.00, o 20.30 natomiast głos zabierze Powell i rozpocznie się konferencja prasowa.

O fajerwerki będzie ciężko

Czy faktycznie będzie się działo, a zmienność na rynkach mocno wzrośnie dziś wieczorem? Można w to śmiało zwątpić, biorąc pod uwagę kolejne wystąpienia szefa Fed w ostatnich dniach. Powell choćby w Kongresie jasno sugerował, że chce dalej brnąć w QE i nie zamierza zmieniać kosztu pieniądza w USA. Szef Fed dał się już poznać jako człowiek grający pod dyktando rynków, dlatego jest bardzo mała szansa, że już teraz rozpocznie dyskusję o ograniczaniu skupu aktywów, która zakończyłaby hossę na giełdach. Do tego ma jasny cel: finansować olbrzymi deficyt państwa po niskim koszcie. Owszem ktoś powie, że dwóch członków Fed, jak Bullard czy Bostic zaczęli preferować jastrzębie podejście, ale nadal mówimy o wyjątkach, a większość jest za utrzymaniem polityki monetarnej. Scenariusz bazowy na dziś więc to neutralne podejście i brak sygnalizacji zmian. Kiedy możemy ich oczekiwać? Wydaje się, że pierwszy możliwy termin to spotkanie w Jackson Hole pod koniec sierpnia. 

Co kraj to obyczaj

Jak różne może być podejście do polityki monetarnej, widać przy porównaniu dwóch krajów, wspomnianego USA i Węgier. Owszem ktoś powie, co to za porównanie, nie ta liga. Patrząc jednak na poziomy inflacji, widać podobieństwa w obu tych krajach, wynik wynosi nieco powyżej 5%. Co ciekawe Stany na dodatek mają nieco niżej ustawiony cel inflacyjny. I to Węgry, a nie USA, po raz kolejny podnoszą stopy procentowe i zapowiadają kolejne ruchy w górę, aż poziom cen nie wróci do celu zakładanego przez bank centralny. Tymczasem w USA dywagujemy, czy w ogóle rozpocznie się dyskusja na ten temat. Różnice więc w polityce pieniężnej są kolosalne. 

Słaby złoty przed Fed

Podejścia węgierskiego nie zobaczymy ani we wspomnianym USA, ani też w Polsce. Nasza RPP idzie drogą większości i sonduje luźną politykę monetarną. W takiej sytuacji rykoszetem obrywa rodzima waluta, która znajduje się w defensywie i można tylko się dziwić, dlaczego jeszcze nie został sforsowany mur na EUR/PLN w postaci 4,60. Cieszą się więc polscy eksporterzy, nieco mniej kredytobiorcy frankowi. 


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Jen na deskach
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Złoty podąża za dolarem
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Bank Japonii może zostać zmuszony do działania
Krzysztof Pawlak