pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Wyczerpany potencjał spadkowy na głównej parze (przynajmniej na chwilę)

Wyczerpany potencjał spadkowy na głównej parze (przynajmniej na chwilę)

18 lis 2021 Autor: Krzysztof Pawlak

Na wykresie EUR/USD górę wzięła technika. Chwilowe odreagowanie na głównej parze walutowej świata daje wytchnienie walutom rynków wschodzących. USA i Chiny chcą okiełznać inflację nieco inaczej. Kolejne wypowiedzi członków Fed nie dają odpowiedzi, czy faktycznie szybsze podwyżki stóp procentowych w Stanach są możliwe. 

Nie fundamenty, a technika 

Główna para walutowa świata zatrzymuje się, póki co w trendzie spadkowym. Oczywiście nie znaczy to, że coś się zmieniło, nadal fundamenty na czele z polityką monetarną pozostają za „zielonym”. Rynki dyskontują scenariusz zwiększania się rozpiętości stóp procentowych między USA a strefą euro. Trzeba pamiętać, że to ciągle tylko spekulacje, mimo że poparte konkretnymi argumentami, a więc wysoką inflacją i solidnym wzrostem gospodarczym, które to mają zmotywować Fed do szybszego działania. Tym razem jednak zadziałała technika i skuteczna obrona wsparcia wynikająca ze zniesienia Fibonacciego, które często uaktywniają kupujących. 

Lekkie odreagowanie

Póki co nie można absolutnie mówić o zmianie trendu na EUR/USD, niemniej jednak chwilowe zatrzymanie spadków na tej parze daje ulgę walutom rynków wschodzących. Złoty w relacji do euro cofa się znad przepaści, którą był szczyt z marca ubiegłego roku na poziomie 4,68 i stabilizuje się w okolicach 4,65. Również na parze USD/PLN widzimy delikatnie zwrot w dół i spadek o około 2 grosze. Nadal jednak trzeba być ostrożnym, bo presja podażowa na polską walutę absolutnie nie wygasła. 

Rządy mocarstw biorą się za inflację 

Poza walką bankierów centralnych z inflacją, bądź co bądź spóźnionych ze swoją reakcją, do tej nierównej batalii dołączają też rządy mocarstw. Ciekawy pomysł zatrzymania presji inflacyjnej sygnują USA i Chiny, które postanowiły zbić ceny ropy naftowej. Nie da się ukryć, że skokowy wzrost notowań czarnego złota z ostatnich tygodni to solidna dawka dołożona do wzrostu cen. Stany Zjednoczone zaprosiły Państwo Środka do wspólnego działania i uwolnienia strategicznych rezerw tego surowca. Większa podaż ropy naftowej to oczywiście niższa cena i takowy scenariusz obserwujemy obecnie na rynkach. Tym działaniem oba mocarstwa zyskają jeszcze więcej, dadzą do myślenia inwestorom spekulującym na wzrosty notowań ropy naftowej, że coś się zaczyna dziać i nie warto napędzać już cen. Zdecydowanie takie plany należy pochwalić i powinny one przynieść ulgę dla konsumentów i spowolnić dynamikę cen. Jak donoszą media, zapowiedź takich działań już przyniosła spadki cen frachtu w Chinach. 

Ostrożne wypowiedzi

W tym tygodniu poza sprzedażą detaliczną z USA danych makro jest jak na lekarstwo. Dlatego większą uwagę inwestorzy skupiają na wypowiedziach członków Fed, których jest dość sporo w ostatnich dniach. Śledząc jednak konkretne wystąpienia, można odnieść wrażenie, że członkowie Fed nabierają wody w usta i boją się cokolwiek sugerować. Wypowiedzi są lakoniczne i bez żadnych konkretów, i co warte uwagi bardzo ostrożne, co w teorii nie powinno podsycać spekulacji odnośnie szybszego podnoszenia stóp w USA i przynajmniej na jakiś czas zatrzymać wzrosty USD. Rynki też śledzą informacje odnośnie nominacji na szefa Fed. Czy pozostanie Powell, czy jednak stery obejmie mimo wszystko bardziej gołębia Lael Brainard. W krótkim terminie powołanie tej drugiej kandydatki może odwrócić sytuację na EUR/USD. 


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Potknięcie gospodarki USA
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Jen na deskach
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Złoty podąża za dolarem
Dawid Górny