pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Włosi chcą być w Unii ale na swoich zasadach

Włosi chcą być w Unii ale na swoich zasadach

09 paź 2018 Autor: Krzysztof Pawlak

Strach narasta

Na rynkach panuje dość nerwowa atmosfera. Wszystko związane jest z Włochami. Temat budżetu Italii nie schodzi z głównych stron gazet. Najgorsze jest to, że rząd koalicyjny ani myśli ulec stanowisku UE. Można nawet powiedzieć, że idzie po bandzie flirtując z przedstawicielami innych partii populistycznych w Europie.

Wybory do parlamentu UE w przyszłym roku, szukamy więc sojuszy

Wczoraj np doszło do spotkania wicepremiera Włoch z Marii Le Pen. Tylko czego mają się bać władze państwa z Półwyspu Apenińskiego? Jedynie obcięcia ratingu przez Moody’s i S&P, którego publikacja nastąpi na koniec października. UE wie doskonale, że Włochy są za duże by je ratować więc mogą sobie grać ostro. Dlatego też nie wydaje się, że to koniec tematu a wręcz początek. Jeśli dla przykładu minister finansów Włoch uważa, że niski wiek emerytalny ma sens bo daje pracę młodym to o czym my tu mówimy. To jasno wskazuje na to, że osoba taka o sytuację budżetu się nie troszczy, bo chyba całej rzeszy emerytów trzeba z czegoś płacić. Aż strach pomyśleć co będzie jeśli tempo PKB w tym samym czasie spadnie a na to się zanosi.

Spora różnica w szacunkach PKB

Optymizmu rządu Italii nie podziela też MFW, który ściął prognozy wzrostu PKB dla Włoch do 1,2% w 2018 roku i tylko 1% w kolejnym. Co warte uwagi widoczna jest spora różnica między prognozami ministra finansów z Półwyspu Apenińskiego, który zakłada min 0,5% wyższy wynik.

Traci wspólna waluta

Nie ma się więc co dziwić, że rentowność włoskich obligacji ustanawia coraz wyższe maksima. Tym razem docierając do 3,70%. W konsekwencji widoczna jest też słabość euro. EUR/USD obrał kurs w kierunku 1,14. EUR/CHF z kolei spadł poniżej granicy 1,14.

Słabość niejako z konieczności

Niestety zły klimat inwestycyjny w Europie przekłada się na słabość krajowej waluty. Z pewnością też niekorzystnie wpłynęły na złotego słabe dane z Niemiec z wczoraj. Największe straty złotówka notuje dzisiaj do dolara gdzie kurs nieuchronnie zbliża się do 3,80. Jest to konsekwencja sporego ruchu na południe na EUR/USD. Jeśli wzrost rentowności włoskiego długu będzie kontynuowany to zapewne i EUR/PLN zostanie szybko podciągnięty do poziomu 4,35. Szczególnie, że kalendarz makro jest niemal pusty więc temat włoski będzie nadal drążony przez inwestorów. A trudno tutaj szukać czegoś optymistycznego.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Walutowy rollercoaster
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Nowe realia
Krzysztof Adamczak

Komentarz walutowy

Odreagowanie (nie tylko na PLN)
Dawid Górny