pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Wcale nie żegnamy paniki

Wcale nie żegnamy paniki

28 sty 2020 Autor: Krzysztof Adamczak

Początek wtorkowej sesji mógł napawać optymizmem, jednak im dalej w las, tym ciemniej. Rynek nie jest w stanie wykrzesać z siebie nic poza krótką korektą.

Wirus nie zwalnia tempa.

    Kolejny dzień zaczynamy od podsumowań bilansu epidemii chińskiego koronawirusa. Liczba zarażonych przez jeden dzień wzrosła o ponad tysiąc, dochodząc do poziomu 4474. Ofiar śmiertelnych jest już ponad setka, ale to nie te liczby robią największe wrażenie. Dla nas najważniejsze jest wykrycie pierwszego potwierdzonego przypadku w Niemczech. Dla oceny zagrożenia ważna jest też informacja o pierwszym przypadku zachorowania na wirusa osoby, która ostatnio nie odwiedzała Chin. Chodzi o obywatela Japonii, który miał bezpośredni kontakt z grupą turystów z miasta Wuhan.

    Po wczorajszej panice dziś rynki łapią oddech. Europejskie giełdy nawet otworzyły się na plusie, co by mogło sugerować, że inwestorzy zreflektowali się, że ich poniedziałkowa reakcja była na wyrost. W obecnych warunkach trudno jednak utrzymać optymizm. Trochę lepiej sytuacja wygląda na rynku walutowym, gdzie co prawda daleko złotemu do odrabiania strat, jednak przynajmniej na razie ich nie pogłębia. 

“Porozumienie stulecia”

    Jeszcze dziś na rynku może pojawić się nowy czynnik ryzyka. Po południu Donald Trump ma zaprezentować bliskowschodni plan pokojowy, który jak sam określa, ma być porozumieniem stulecia, kończącym krwawy okres sporu Izraela i Palestyny. Do tej pory niewiele wiadomo o szczegółach umowy, jednak strzępy informacji wydostających się na zewnątrz nie budzą optymizmu. Pierwsze sygnały budzą ogromny sprzeciw Palestyńczyków i jeśli zostaną one dziś potwierdzone, to nie ma najmniejszych szans, by wprowadzić plan w życie. Pytaniem otwartym pozostaje więc to o celowość jego prezentowania akurat dzisiaj i nie można oprzeć się wrażeniu, że ma ono służyć wewnętrznym kampaniom zarówno Trumpa, jak i Netanjahu.

    Złoty pozostaje dziś względnie stabilny, oscylując wokół wczorajszych poziomów. Euro nadal kosztuje 4,27 zł, dolar – 3,88 zł, frank – 3,96 zł, a funt, który pozostaje pod presją spekulacji na temat cięcia stóp jeszcze w tym tygodniu – 5,04 zł.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Potknięcie gospodarki USA
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Jen na deskach
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Złoty podąża za dolarem
Dawid Górny