pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Trump i napompowane oczekiwania. Test 5,00 na GBP/PLN.

Trump i napompowane oczekiwania. Test 5,00 na GBP/PLN.

10 sty 2017 Autor: Krzysztof Pawlak

Inwestorzy w “kropce”

Dzisiejszy dzień przebiega pod znakiem huśtawki nastrojów na głównej parze walutowej świata. EUR/USD rano dotarł do poziomu 1,0620 by po kilku godzinach zejść do poziomu 1,0570. Wszystkie ruchy w tym momencie wynikają z niezdecydowania inwestorów. Z jednej strony wszyscy wiedzą, że dolar powinien być mocny, biorąc pod uwagę choćby planowane zacieśnianie polityki monetarnej. Dla dalszych jednak wzrostów brakuje paliwa, kolejne dane nie dają praktycznie szans na 4 podwyżki w tym roku, a o 3 wiemy już dość dawno i są one już w cenach.

Członkowie Fed jastrzębi ale…

Kolejne wypowiedzi członków Fed również dają sporo do myślenia, niby wszystko zmierza w dobrym kierunku, ale jednak czuć niepewność w głosach. Stąd właśnie nie atakujemy nowych minimów czyli 1,0340, a raczej jest spora szansa na ruch korekcyjny w górę. Owszem już za kilka dni formalnie władzę przejmie Trump, ale na efekty jego polityki trzeba będzie poczekać. Stąd inwestorzy doszli widocznie do wniosku, że pierwsza podwyżka może być dopiero w czerwcu i skończy się na dwóch w tym roku.

Fascynacja pomysłami Trumpa

Póki co o zmianie trendu nie ma jednak mowy. Dzisiejszy spadek na głównej parze walutowej można tłumaczyć ustawianiem się inwestorów pod jutrzejszą konferencję Donalda Trumpa. Oczekiwania do stymulacji fiskalnej zostały mocno napompowane. Stąd z niecierpliwością czekamy na jakieś konkrety co do wsparcia gospodarki. Gdyby takie słowa nie padły, a prezydent-elekt skupił się na polityce zagranicznej to może być pretekst do kontynuacji korekty na EUR/USD. Kalendarz makro do piątku nie zawiera już wielu ważnych danych więc to wydarzenia będzie punktem kulminacyjnym tygodnia. Dolarowi również nie pomogły spadające ceny ropy naftowej.

Funt w defensywie

Na szerokim rynku niezmiennie słaby pozostaje funt brytyjski. Premier May chciała wczoraj zdementować plotki o twardym brexicie. Twierdząc, że będzie działać w interesie kraju. Sentymentu to jednak nie poprawiło. W najbliższych dniach kluczowa będzie decyzja kto ma formalnie zainicjować Brexit. Może to być pretekst do odreagowania na funcie.

Oczekiwanie na piątek

Na krajowej walucie względny spokój, wszystko co istotne będzie miało miejsce na koniec tygodnia. Wiadomo kilku groszowy spadek zanotowaliśmy na GBP/PLN testując 5,00. Ale było to pokłosie ruchów na GBP/USD i tym samym słabości funta na szerokim rynku. W środę mamy RPP ale musiały by paść jastrzębie komunikaty by wspomóc złotego. Na to się jednak nie zanosi. A poza tym decyzja agencji ratingowych w piątek obarczona jest sporym ryzykiem więc pole do wzrostów jest małe.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Jen na deskach
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Złoty podąża za dolarem
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Bank Japonii może zostać zmuszony do działania
Krzysztof Pawlak