pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Trochę chmur, trochę ciszy przed burzą

Trochę chmur, trochę ciszy przed burzą

25 paź 2022 Autor: Adam Fuchs

Rynek pracy w Polsce wciąż ma się dobrze, chociaż interpretacja danych GUS może przysparzać bólu głowy. Ostatnie medialne wrzutki ze strony Fed dla niektórych mogą zwiastować zmianę strategii, a dla innych wpisują się po prostu w polityczny kalendarz. Na rynkach nastroje lekko się pogarszają albo pozostają bez zmian, co chyba jest najlepszym opisem na oczekiwanie impulsu z prawdziwego zdarzenia.

Co z tą pracą?

Dziś GUS zaprezentował takie dane, które małe misie statystyczne lubią najbardziej, czyli po prostu trudne do interpretacji. We wrześniu stopa bezrobocia w Polsce wyniosła 5,1% (w wypadku tego odczytu mowa o zarejestrowanych w Urzędach Pracy). Optymista podkreśli, że jest ona niższa od rezultatu z sierpnia (5,2%). Jednak pesymista od razu zakrzyknie, że równocześnie wynik jest wyższy od prognoz (4,8%). Wtedy do gry wchodzi realista i mówi „hola, hola, nałożyło się nam tu kilka ważnych zmiennych”. Za rozminięcie z oczekiwaniami w dużej mierze odpowiedzialna jest rewizja wcześniejszych wyliczeń, której zmuszony był dokonać GUS, m.in. w związku z korektą liczby ludności aktywnej zawodowo (konsekwencja Powszechnego Spisu Rolnego 2020). Nie martwmy się jednak tak niejasnym przekazem, dalej jest gorzej. Z jednej strony całkowita liczba bezrobotnych zmniejszyła się o ponad 5 tysięcy, natomiast z drugiej strony nowych bezrobotnych przybyło znacznie więcej, niż w tym samym okresie poprzedniego roku (ponad 132 tys. do 114 tys.). Bez obaw, to jeszcze nie koniec zamieszania. Spadek stopy bezrobocia w teorii mógłby być związany z faktem znalezienia zatrudnienia przez zarejestrowanych w Urzędach Pracy. Niestety okazuje się to być tylko pół prawdą, ponieważ blisko połowa wyrejestrowanych z UP wcale nie podjęła nowej pracy, a po prostu przeszła na emeryturę bądź rentę. Ostatecznie analitycy uznają dzisiejszy pakiet danych za korzystny. Chociaż może to znowu lekka nieścisłość. Dzisiejsza publikacja jest odbierana pozytywnie, ponieważ zarówno w społeczeństwie, jak i wśród ekspertów rosną recesyjne obawy. W takim wypadku jednym z kluczowych objawów będzie gorsza sytuacja na rynku pracy (przedsiębiorstwa w tarapatach po prostu będą zwalniać ludzi). Na szczęście takich oznak (przynajmniej statystycznie) wciąż nie widać

Gra o stopy

Ostatnie dni na dużej części aktywów przebiegały pod dyktando poprawy nastrojów. W niemałej mierze były za to odpowiedzialne spekulacje o możliwym rozluźnieniu stanowiska amerykańskich monetarnych decydentów. Coraz trudniej oprzeć się wrażeniu, że „przecieki” i niektóre wypowiedzi członków Komitetu Otwartego Rynku tworzą pewien plan. Przekaz, który trafia na rynek, koncentruje się wokół możliwości zmniejszenia tempa podwyżek stóp. Taka sytuacja nie powinna dziwić i równocześnie, w mojej opinii, trudno postrzegać to jako strategię, a bardziej jako taktykę. W USA już za 2 tygodnie odbędą się mid-termy, czyli wybory do Kongresu w połowie prezydenckiej kadencji. Gra toczy się o bardzo wysoką stawkę i świadomy jest tego także Fed. Rezerwie w tym przypadku nie chodzi wcale o sprzyjanie którejś politycznej opcji, a raczej wręcz odwrotnie, pragnie ona być jak najdalej od polityki (przynajmniej oficjalnie). Jednak równocześnie FOMC w takich sytuacjach dąży do uspokojenia rynków, dla których sam fakt wyborów staje się dużym czynnikiem ryzyka. Właśnie w tym miejscu szukałbym wyjaśnienia dla ostatnich medialnych wrzutek i równocześnie starał się ich nie przeceniać. Decydenci mają jednak jeden zasadniczy problem w utrzymaniu nowej narracji do samych mid-termów. Posiedzenie Komitetu, decyzja monetarna i konferencja Jeroma Powella już za tydzień. Taki układ kalendarza staje się dla bankierów prawdziwym spacerem po polu minowym. Chyba że obecna rynkowa korekta miała dać trochę oddechu i marginesu przed nieuniknionym. Spekulacje będą teraz tylko rosły, ponieważ zaczyna się zwyczajowy okres medialnej ciszy przed spotkaniem FOMC.

Trochę chciałbym, trochę się boję

Skoro Fed znalazł się w strefie ciszy, to na pierwszy plan wysuwa się wtorkowe posiedzenie EBC. Tutaj rynek pozostaje przekonany o podwyżce stóp o 75 pkt bazowych. Jakikolwiek inny scenariusz może wprowadzić na rynki dużą zmienność. Na ten moment wtorkowa sesja w dużej mierze upływa pod dyktando wygaszenia ostatnich dobrych emocji, przynajmniej na rynku kapitałowym. Najważniejsze europejskie indeksy albo już są pod kreską (DAX, FTSE 100, FTSE MIB) albo ledwo się nad nią utrzymują (CAC40, IBEX, AEX). Do klubu spadkowiczów dołącza Warszawa, gdzie WIG20 zniżkuje o 0,7%. Kontrakty na Wall Street wskazują, że kasowe otwarcie w Nowym Jorku także może być negatywne. Na rynku walutowym możemy mówić o pewnym wyciszeniu, zmiany są raczej kosmetyczne i wygląda to na wyczekiwanie poważnego impulsu. Takowym ma szansę stać się właśnie czwartkowe posiedzenie EBC, ale obecnie warto być gotowym na wszystko. O godz. 15. EUR/USD utrzymuje się powyżej 0,987 $, USD/PLN balansuje na 4,84 zł, EUR/PLN jest przy 4,78 zł. Trochę większy ruch widać na CHF/PLN, które schodzi już poniżej 4,83 zł, a w drugim kierunku podąża GBP/PLN, coraz mocniej wychodząc ponad 5,50 zł (nowy premier Wielkiej Brytanii działa pozytywnie na funta).


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Złoty podąża za dolarem
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Bank Japonii może zostać zmuszony do działania
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Rysy na pozytywnym spojrzeniu na złotego
Krzysztof Pawlak