Strona główna > Komentarze walutowe > Sprzedaż straszy, PLN pod presją

Sprzedaż straszy, PLN pod presją

Autor: Adam Fuchs

Sprzedaż detaliczna w Polsce po raz kolejny nie wypełnia rynkowych oczekiwań, co błyskawicznie pobudza medialne nagłówki. Warto jednak spojrzeć na te dane z większym dystansem. Takiego nie zachowuje dziś polski złoty, który wyraźnie osłabia się na szerokim rynku i jest jednym z głównych przegranych wtorkowej sesji.

Czy konsument już się najadł?

Czerwcowa sprzedaż detaliczna w cenach stałych zaskoczyła mocno negatywnie. W ujęciu rocznym wzrosła ona jedynie o 2,2%, podczas gdy oczekiwania rynkowe były na poziomie 3,9%, a majowe wskazanie wyniosło 4,4%. W ujęciu miesięcznym, zamiast prognozowanego symbolicznego wzrostu o 0,3%, zobaczyliśmy spadek o 1,8%. Oczywiście takie dane można uznać za niepokojące, bo świadczą o mniejszej chęci konsumentów do napędzania gospodarki zakupami. Jednak warto zwrócić uwagę na dwa czynniki. Po pierwsze, dwa kluczowe odczyty, czyli sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa, potrafią wyraźnie zaskakiwać analityków już od kilku kwartałów. Po drugie, trudno w ich przypadku dostrzec wyraźne trendy, gdy lepsze miesiące przeplatają się z zauważalnie gorszymi. Dodatkowo najbardziej obciążająca dla całego wskaźnika była spadająca o 4% rdr kategoria pozostałe, co jeszcze bardziej utrudnia jakościową analizę powyższego odczytu. Z kategorycznymi wnioskami warto poczekać na kolejne miesiące. Choćby na efekt spodziewanych, dalszych obniżek stóp procentowych przez RPP, które uwolnią część kapitału przeznaczanego aktualnie na spłaty rat kredytów. Zresztą można pokusić się o tezę, że – nawet jeśli dotychczasowe działania Rady nie zmieniły jeszcze zasadniczo zdolności kredytowej rodaków – to już wpływają na ich podejście do wydatków. Konsumenci powoli są skłonni wydawać więcej w kategoriach związanych ze znacznym obciążeniem budżetu domowego. Oprócz sezonowych odzieży i obuwia, największy wzrost sprzedaży w ujęciu rocznym dotyczył mebli, AGD, RTV (+10,2%) i pojazdów mechanicznych (+7,7%).

Rynek uderza w złotego

Polski złoty w trakcie wtorkowej sesji pozostaje pod presją. Jego zachowanie koresponduje z odpływem kapitału z europejskich aktywów, szczególnie z parkietów giełdowych. Analitycy wiążą to w największej mierze z zagrożeniem celnym ze strony USA dla europejskich spółek. Najmocniej o godz. 15 traci niemiecki indeks DAX (-1,2%) i na jego tle całkiem przyzwoicie wypada warszawski WIG20 (-0,8%). Niestety sytuacja dla PLN wygląda gorzej, jeśli porównamy go z innymi walutami Starego Kontynentu. Zmiana na EUR/USD pozostaje kosmetyczna i kurs głównej pary świata pozostaje blisko 1,17 $. Osłabienie walut naszego regionu (CZK, HUF, RON) w stosunku do EUR jest symboliczne, a na parach z USD ich straty są zauważalnie mniejsze od złotego. Taki obraz handlu może być wskazówką, że inwestorzy wykorzystują np. zamieszanie wokół rekonstrukcji polskiego rządu jako pretekst do zmniejszenia ekspozycji na PLN. W ten sposób kurs EUR/PLN wyszedł powyżej 4,25 zł, kurs USD/PLN sięgnął 3,64 zł, kurs CHF/PLN to 4,56 zł, a kurs GBP/PLN jest znów blisko 4,91 zł. Trudno postrzegać dzisiejsze osłabienie złotego jako część szerszej ucieczki kapitału, skoro równocześnie rosną kryptoaktywa (BTC zerka ponownie na 120 tys. USD). Jednak w kontrze do risk on można postawić np. wzrosty na złocie (przebito 3400 USD za uncję), ale warto zaznaczyć, że w przypadku królewskiego kruszcu spekulacja odgrywa coraz większą rolę. Za argument przemawiający za pogłębianiem się awersji do ryzyka można też uznać całkiem przyzwoite zachowanie CHF na szerokim rynku.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji" lub „doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor.

Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

adam-maly

Autor

Adam Fuchs

Analityk i dealer walutowy m.in. serwisu Walutomat.pl, z którym związany jest od 2019 roku. Jest autorem licznych komentarzy, analiz walutowych oraz artykułów o tematyce gospodarczej. Często gości w telewizyjnych programach biznesowych, gdzie opowiada o rynkach finansowych. Zwycięzca 10. edycji prestiżowego turnieju Liga Traderów. Z przyjemnością dzieli się wiedzą i doświadczeniem ze studentami i uczniami w ramach wydarzeń skierowanych do młodzieży. Pasjonat danych, a co za tym idzie analizy fundamentalnej i mechanizmów rynkowych. W wolnym czasie zgłębia psychologię inwestowania, która pomaga w podejmowaniu indywidualnych decyzji inwestycyjnych.