Strona główna > Komentarze walutowe > Sporo kamyczków do ogródka „niepewność”

Sporo kamyczków do ogródka „niepewność”

Autor: Krzysztof Pawlak

Zamieszanie geopolityczne wysysa kapitał z ryzykownych aktywów. Po stronie gospodarczych czynników ryzyka mamy również dodatkowy balast – odczyt CPI z Chin. Risk off z negatywnymi skutkami także dla złotego.

Wywieranie presji

Sporo dzieje się w ostatnich dniach w geopolityce. Wszystko zaczęło się od kłótni prezydentów USA i Ukrainy, a tym samym przerwania rozmów. Do tego doszła też kwestia braku wsparcia ze strony Amerykanów – i to zarówno od strony militarnej, jak i wywiadowczej. Ten drugi czynnik sprawił, że Rosja zintensyfikowała swoje działania wojenne i znów posuwa się do przodu na linii frontu. Mamy więc paradoks: Trump chciał uniknąć ofiar, ale sprawił, że w ostatnich dniach ich liczba wzrosła. Wywieranie presji na Ukrainę jest więc bardzo silne (tym bardziej, że w tym tygodniu ma dojść do spotkania obu stron), a całość zamieszania powoduje, że inwestorzy uciekają do bezpiecznych przystani w obawie przed dalszą eskalacją napięć.

Ceny spadają w Chinach

Niepewna sytuacja w polityce to tylko jeden kamyczek do ogródka „risk off”. Drugi to oczywiście gospodarka. Coraz częściej mówi się o tym, że chaotyczna polityka protekcjonistyczna Trumpa doprowadzi do recesji w USA. Inwestorzy są mocno wyczuleni na każde dane pokazujące, że może się źle dziać i dzisiaj takowe rzeczywiście otrzymali. Mowa o danych inflacyjnych z Chin, gdzie pierwszy raz od ponad roku CPI przybrało wartości ujemne. Wynik wyniósł -0,7% przy prognozach na poziomie -0,4%. W styczniu ceny rosły o 0,5%, a w lutym mamy już wartości deflacyjne. Taka sytuacja w krótkim terminie pozwala konsumentom korzystać z niższych cen, ale w nieco dłuższej perspektywie sprawia, że ograniczają swoje wydatki. A tym samym powodują zahamowanie wzrostu gospodarczego. Deflacja to także wzrost realnych stóp procentowych – kłopoty mogą więc mieć firmy, które zaciągnęły pożyczki.

PLN z niewielkimi stratami

Pesymizm, który zapanował na rynkach, zarówno z powodów geopolitycznych, jak i gospodarczych, wpływa na odpływ kapitału z rynków wschodzących, w tym krajowych aktywów. PLN traci dzisiaj do EUR, jak również do USD około 0,4%, co przekłada się na wzrost notowań odpowiednio do poziomu 4,19 i 3,86. W tym tygodniu mamy posiedzenie RPP, ale przynajmniej w teorii nie powinno przynieść ono zmian w retoryce naszych decydentów. Analitycy są zdania, że dopiero lipcowe projekcje inflacyjne mogą spowodować rozpoczęcie dyskusji odnośnie luzowania polityki monetarnej. I tak naprawdę tylko najwięksi optymiści uważają, że na taki ruch jest szansa w III kwartale tego roku. Utrzymywanie stóp na wysokim poziomie to plus dla naszej waluty, która nawet w okresach niepewności powinna być odporna na większe wstrząsy i wyprzedaż.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Kapitał płynie do złotego
Adam Fuchs

Komentarz walutowy

Czy pozytywny sentyment może się utrzymać?
Adam Fuchs

Komentarz walutowy

Koniec ataku dolara?
Adam Fuchs