Sporo w kalendarzu. Projekty frankowe w sejmie.

Mieszane dane z Chin, raczej dobre z UK. Jutro sejm zajmie się projektami ważnymi dla frankowiczów.

Stabilny wzrost chińskiej gospodarki.

    W ostatnim czasie inwestorzy znowu zwracają większą uwagę na Państwo Środka. Dzisiaj w nocy poznaliśmy serię danych z największej azjatyckiej gospodarki. Najważniejszym z nim był odczyt dotyczący wzrostu PKB. Zgodnie z oczekiwaniami wyniósł on 6,7% rdr. Taki wynik wskazuje na stabilizacje gospodarki Chin. Lampka ostrzegawcza powinna się zapalić jednak przy odczycie dotyczącym produkcji przemysłowej. Rośnie ona w tempie 6,1% rocznie, czyli wyraźnie poniżej oczekiwań. Zgodnie z oczekiwaniami zachowuję się za to sprzedaż detaliczna. Dane te pokazują, że nie bez problemów, ale jednak powinno się udać rządowi w Pekinie zrealizować cele gospodarcze, co pozytywnie wpływa na szeroki rynek.

Rynek pracy w UK.

    Gdzieś w cieniu walki o sposób wyjścia z Unii, w Wielkiej Brytanii opublikowano dane dotyczące rynku pracy. Pokazały one, że brexit nie powoduje paniki wśród pracodawców. Nowych bezrobotnych jest znacznie mniej, niż oczekiwano. Rosną płace oraz zatrudnienie. Dane te mają jednak ograniczony wpływ na funta. Obecnie w centrum uwagi jest sąd najwyższy, który ma zdecydować kto ma kierować brexitem: rząd czy parlament. Theresa May co prawda już zapowiedziała, że i tak poprosi o opinię posłów, ale niekorzystny dla niej wyrok może jeszcze bardziej oddalić wizję twardego brexitu.

Parlament o frankowiczach.

    Jutro ma się odbyć pierwsze czytanie projektów ustaw dotyczących kredytów hipotecznych w walutach obcych. Propozycję są trzy i do każdej można mieć spore zastrzeżenia. Najważniejszą, a przynajmniej najbardziej medialną jest ustawa przygotowana przez prezydenta. Projekt Andrzeja Dudy wielokrotnie już ulegał zmianom. Ostatecznie zrezygnowano z rozwiązań systemowych obejmujących całość problemu na rzecz skupienia się na spreadach walutowych. Takie rozwiązanie nie podoba się samym frankowiczom, którym zapewne bardziej będzie odpowiadał projekt klubu Kukiza. Zakłada on przerzucenie praktycznie wszystkich kosztów na banki. Co więcej, postuluje zakaz udzielania kredytów w innej walucie niż polski złoty, trochę jakby zapominając o swobodzie gospodarczej. Ostatnim projektem jest pomysł Platformy Obywatelskiej. Ciężko jednak wierzyć w to, że uda się go teraz przeforsować skoro ta sztuka się nie powiodła, gdy Platforma rządziła wraz z PSLem.

    Złoty dzisiaj traci wobec wszystkich ważniejszych walut. Euro kosztuje obecnie 4,32 zł. Dolar 3,94 zł, frank jest 4 grosze droższy. Funt obecnie kosztuje 4,84 zł.