Rynek złotego, EUR/USD na szczytach
Jeszcze na poniedziałkowym otwarciu wydawało się to odległym mirażem, a jednak złoty może mieć zaraz za sobą jeden z najlepszych tygodni w tym roku. PLN korzysta z ucieczki kapitału od USD i poprawy rynkowych nastrojów. Czy to koniec dyskusji o lipcowej decyzji RPP? Czy wręcz przeciwnie – doskonały punkt wyjścia do zwiększonej zmienności w najbliższych dniach?
Tydzień PLN
Na początek warto zobrazować, jak skuteczny atak w tym tygodniu przeprowadził złoty na parach z głównymi walutami. Najmocniejsza (bo ponad 10-groszowa) zmiana widoczna jest na USD/PLN i jest to zgodne z globalnym trendem ucieczki od USD. Kurs dolara zbliżył się do 7-letnich minimów i wciąż może zdecydować się na testowanie 3,60 zł. Jednak do zmienności na parach dolarowych można było się w ostatnich miesiącach przyzwyczaić. Inwestorzy tym razem przesunęli ekspozycję na ryzyko głębiej, co poskutkowało wyrwaniem z marazmu nawet pary EUR/PLN. Kurs euro zanurkował w tym tygodniu o blisko 5 groszy, docierając tym samym w pobliże 4,23 zł. Można ten obszar uznać za istotny technicznie, ponieważ w jego pobliżu odnajdziemy dolne ograniczenie majowego trendu bocznego. Wybicie tego wsparcia będzie wyraźnym sygnałem dla podejścia do 4,20 zł. Jeżeli w przyszłym tygodniu nie zaskoczy polski odczyt inflacyjny (poniedziałek), a RPP zachowa się zgodnie z oczekiwaniami (brak ruchu w środę), to lokalne czynniki pozostaną silnym fundamentem dla złotego. Nawet w przypadku korekty aktualnych trendów straty rodzimej waluty mogą być ograniczone.
Kurs EUR/USD na szczytach
Lokalne fundamenty to jednak tylko część równania na parach złotowych. Na pierwszym miejscu pozostaje globalny przepływ kapitału. Na ten składa się m.in. ekspozycja na inwestycyjne ryzyko ze strony największych graczy. Dlatego właśnie w tym tygodniu tak bardzo zyskały waluty rynków wschodzących, w tym PLN. Jednak wiele z tego co opisujemy powyżej bierze swój początek na głównej parze świata. A kurs EUR/USD w dalszym ciągu zdaje się nienasycony i w piątkowe popołudnie testuje lokalne i zarazem kilkuletnie szczyty przy 1,173 $. Nastawienia inwestorów nie zmieniły dane o wydatkach Amerykanów. Ulubiona miara inflacyjna Rezerwy Federalnej, czyli PCE, poszła górę w ujęciu rocznym o 2,3%. Podobna zmiana dotknęła PCE Core, który wyniósł 2,7% rdr. Tak delikatne zmiany w maju nie powinny wpływać na zmianę optyki amerykańskich decydentów. Dlatego też mogą stanowić co najwyżej pretekst, a nie fundamentalny impuls dla dalszego postrzegania USD. Coraz większe piętno na polityce monetarnej USA odciska prezydent Donald Trump. Jego podejście do kwestii następcy na stanowisku szefa Fed można postrzegać jako próbę wywierania presji na bankierach. Nie można wykluczyć, że ostatecznie znajdzie to odzwierciedlenie w ruchach władzy monetarnej. Wtedy należałoby to uznać za negatywny sygnał co do niezależności banku centralnego.
Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji" lub „doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor.
Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.