pl
Strona główna > Komentarze walutowe > RPP rzuca cień na złotego

RPP rzuca cień na złotego

08 gru 2021 Autor: Adam Fuchs

Dziś, jak i w całym tygodniu dla krajowej waluty nie ma ważniejszego wydarzenia niż posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Po długim marazmie wygląda na to, że decydenci podwinęli rękawy i wzięli się do roboty, dlatego konsensus jest wyraźny: będzie kolejna podwyżka stóp procentowych. Jednak takie oczekiwania nie przekładają się w trakcie środowej sesji na umocnienie złotego. Czy jego wcześniejsza aprecjacja w pewnym stopniu zdyskontowała już decyzję RPP?

Krok za krokiem?

Nikt nie zadaje pytania „czy”, ale raczej „o ile” RPP podwyższy dziś koszt pieniądza w naszym kraju. Konsensus krąży wokół 50-75 punktów bazowych, ale skoro Rada po dwóch ostatnich posiedzeniach potrafiła zaskoczyć rynki, to nie możemy wykluczyć tego i tym razem. Skąd aż takie nastawienie analityków przed środową decyzją? Po pierwsze byłaby to już trzecia kolejna podwyżka, czyli wpisała się i była potwierdzeniem nowego cyklu monetarnego nad Wisłą. Po drugie (i chyba ważniejsze) wyraźna zmiana retoryki ze strony prezesa Adam Glapińskiego. Przez długi czas ignorował on w swoich wypowiedziach zagrożenie ze strony przyspieszającej inflacji i to nawet po ostatnich podwyżkach. Jednak kiedy rząd wyszedł z koncepcją tarczy antyinflacyjnej, to do wojowników dołączył także szef NBP, który nie zapominajmy, walczy o swoją drugą kadencję (obecna kończy się latem 2022 r.). Tylko czy po tak licznych i dziwnych woltach prof. Glapińskiego można być przekonanym o prawdziwości aktualnej narracji? Już jutro konferencja przewodniczącego Rady, która ma szansę rozwiać wątpliwości.

Złoty nie słucha Rady?

Oczekiwanie na podwyżkę stóp z reguły powinno się wiązać z polepszeniem pozycji waluty danego kraju na rynku. Trudno jednak takowe dostrzec w dzisiejszych notowaniach złotego. Można częściowo zrzucić winę na ogólną słabość wielu walut koszyka EM (chociaż nie dotyczy to wszystkich), a także tych z naszego regionu. Warto też zwrócić uwagę na możliwość, że mamy po prostu do czynienia z lekką korektą po prawie dwóch tygodniach wyraźnego umocnienia PLN na rynku. Wtedy mogłoby to być tylko zbieranie sił przed dalszym marszem kursów na południe. Powinno się jednak wziąć pod uwagę przynajmniej jeszcze jedną opcję. Właśnie ta (wciąż trwająca) imponująca aprecjacja złotego z ostatnich kilkunastu dni (zjazd kursów na parach z głównymi walutami o kilkanaście groszy) mogła być w sporej mierze zrealizowaniem scenariusza podwyżki stóp. Co znaczyłoby, że decyzja Rady jest już „w cenach”, a w tym przypadku pewnie bardziej „w kursach”. O niczym jednak w tym momencie nie warto przesądzać, gdyż RPP może nas zawsze zaskoczyć, jeśli nie samą decyzją, to później komunikacją z nią związaną. Po godz. 13 kurs euro wrócił powyżej 4,59 zł, kurs dolara podąża w kierunku 4,08 zł, kurs franka to już 4,40 zł, a kurs funta (GBP jest dziś bardzo słaby na szerokim rynku) wynosi 5,37 zł.

Środa wyciszenia?

Na parkietach giełdowych po dwóch świetnych sesjach widać pewną zadyszkę. W tym przypadku to również może być tylko zbieranie sił przed dalszymi wzrostami, gdyż wszyscy chcą wierzyć w zwyczajowy Rajd Świętego Mikołaja na koniec roku. Optymizm z Azji (Tokio to +1,42%, a Szanghaj +1,18%) nie wlał się jednak do Europy, która wczesnym popołudniem zniżkuje. Mimo wszystko w większości nie są to znaczące spadki, dlatego niewykluczone, że przy pozytywnym otwarciu za Atlantykiem także Stary Kontynent zamknie się nad kreską. Jednak obraz notowań kontraktów na amerykańskie indeksy można określić jako wciąż zbyt mało przekonujący, aby potwierdzić właśnie ten kierunek. Podobnie jest w Warszawie, gdzie szeroki WIG znajduje się nieznacznie na plusie, a WIG20 jest na minimalnym minusie. Ogólnie może to być sesja pod znakiem uspokojenia nastrojów przed mocniejszą końcówką tygodnia. Podobnie jest na ropie naftowej, która po wyraźnym i szybkim powrocie powyżej 70 USD za baryłkę (Brent to już prawie 76 $, a WTI ponad 72 $) w środę także stara się wyciszyć nastroje. Oprócz RPP decyzję w kontekście stóp procentowych podejmie dziś także Bank Kanady, ale ponieważ oczekiwania mówią o braku ruchu, to może to mieć ograniczone odbicie na notowaniach CAD.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Walutowy rollercoaster
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Nowe realia
Krzysztof Adamczak

Komentarz walutowy

Odreagowanie (nie tylko na PLN)
Dawid Górny