pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Rekord, który nie cieszy

Rekord, który nie cieszy

20 sty 2023 Autor: Krzysztof Adamczak

Na pierwszy rzut oka dane dotyczące wynagrodzeń wypadają optymistycznie, jednak tak naprawdę aż tak źle nie było od dawna. Dolar będąc w odwrocie, wspiera złotego. Japonia gubi się w świecie inflacji.

Rośnie, ale spada

Dzisiaj poznaliśmy dane dotyczące wynagrodzenia na rodzimym rynku pracy. Odczyty za grudzień, co do zasady, lubią zaskakiwać w górę ze względu na wypłacane premie, które z jakiegoś powodu zawsze są niedoszacowane. Tym razem jednak było inaczej. I ciężko tu zrzucać winę na nazbyt optymistyczne podejście analityków, zwłaszcza że oczekiwania na poziomie 12,5% i tak były niższe od poprzedniego odczytu. W tym roku wynagrodzenia rozczarowały na całej linii. I choć może wydawać się, że tempo podwyżek w okolicach 10% powinno cieszyć, to tak naprawdę tak złych danych w tej kwestii nie widzieliśmy już bardzo długo. Ostatecznie wynik 10,3% jest wyraźnie niższy od bieżącej inflacji, przez co realnie nasze pensje spadły o ponad 6%, co nie zdarzyło się już od wielu wielu lat. Warto zauważyć, że w tych warunkach większość analityków powiązanych pośrednio lub bezpośrednio ze spółkami skarbu państwa lansuje w ostatnim czasie pojęcie dezinflacji. Zupełnie jakby dynamiką cen na poziomie przeszło 16% można było się chwalić…

Davos bez sensacji

W szerszej perspektywie w normalnych warunkach warto by było zwrócić uwagę na Światowe Forum Ekonomiczne w Davos. W tym roku przebiega ono jednak we względnie spokojnej atmosferze. Oprócz wystąpienia przywódcy jednego z krajów Europy Środkowo-Wschodniej, który z rozbrajającą szczerością wspomina o rozbrojeniu własnej armii, warto zwrócić uwagę na wystąpienia dotyczące cen ropy naftowej. James Whistler wskazał na ryzyko drastycznego skoku cen czarnego złota na rynku. Głównym pretekstem miałoby być ożywienie gospodarki w Chinach, które miałoby wywindować kurs ropy na rekordowe poziomy. O tym, że jest coś na rzeczy, świadczy choćby fakt, że później w bardziej lub mniej oględny sposób nawiązali do tego decydenci z Europejskiego Banku Centralnego. Może to stanowić nie lada wyzwanie dla inflacji, której ostatnie spadki wynikają głównie z niższych cen energii. Gdybyśmy mieli wrócić znowu do rekordowo wysokich cen ropy, nagle mogłoby się okazać, że tak głośno omawiany pivot Rezerwy Federalnej, straciłby rację bytu. 

Japonia delikatnie zszokowana

Z pozostałych informacji na pewno warto wspomnieć o inflacji w Japonii. Ta zgodnie z dzisiejszych odczytem wyniosła 4%. I choć taka wartość nie może robić wrażenia, zwłaszcza w perspektywie tego co się dzieje w Europie, to jednak należy pamiętać, że takiej dynamiki cen w Japonii nie było od 40 lat. Kraj Kwitnącej Wiśni do tej pory beztrosko drukował pieniądz, mając świadomość, że rynek jest w stanie absorbować każde jego ilości. Dzisiejszy odczyt zmienia jednak perspektywę i rzuca nowe światło na ostatnie decyzje banku centralnego Japonii, który powoli porzuca swoje ultra swawolne podejście. Co ciekawe, jen po ogłoszeniu odczytu nieznacznie się osłabił, co może sugerować, że rynek oczekiwał jednak jeszcze większej niespodzianki. 

Skoro tracą bezpieczne przystanie takie jak jen, czy dolar, to naturalnie umacnia się nasz złoty. Co ważne, udało się zatrzymać ostatni rajd na parze ze wspólną walutą, jednak wciąż znajdujemy się powyżej 4,70 zł za jedno euro. Blisko 7 groszy oddał frank szwajcarski od ostatniego szczytu. Wyraźny pik obserwujemy także na notowaniach funta, który w ostatnich godzinach spada w okolice 5,37 zł.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Walutowy rollercoaster
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Nowe realia
Krzysztof Adamczak

Komentarz walutowy

Odreagowanie (nie tylko na PLN)
Dawid Górny