pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Przeciąganie liny

Przeciąganie liny

22 kwi 2021 Autor: Adam Fuchs

W czwartek na rynkach panują bardzo mieszane nastroje. Indeksy giełdowe znów idą w górę, napędzane wiarą w zbliżające się wielkimi krokami odbicie gospodarcze. W drugą stronę podążała, chociażby ropa naftowa, bo akurat tam rosną obawy, że ożywienie może być nierównomiernie rozłożone, gdyż niektórym państwom daleko do covidowego spokoju. Natomiast forex stoi w rozkroku i trudno zdecydować, który sentyment przeważa.

Giełdy na tak

Niektórzy analitycy opisują sytuację, w której obecnie znajdują się rynki, jako nawigowanie na rozdrożu trzech V: ewolucji wirusa (virus evolution), wskaźników wyszczepienia populacji (vaccination rates) i oczekiwania na gospodarcze odbicie w kształcie litery V. Niewątpliwie znajdujemy się w stanie chwiejności, gdy wiele zależy od tego, na których newsach pragną skupić się inwestorzy. Rynek kapitałowy koncentruje się na pozytywnych informacjach, czyli m.in. postępującej akcji szczepień w krajach rozwiniętych, gdzie nawet niezbyt zaawansowana pod tym względem UE zaszczepiła już ponad 20% populacji. Do tego możemy dodać kolejne państwa znoszące obostrzenia lub zapowiadające takie działania, swoje plany w tym zakresie ogłosiła właśnie Dania. Największe odbicie mogliśmy zobaczyć dziś w Tokio, gdzie Nikkei zwyżkował o 2,4%. Po południu wygląda to cały czas dobrze także na Starym Kontynencie, gdzie główne indeksy rosną w przedziale od 0,4% do 1% (poza płaskim londyńskim FTSE 100). Zielono jest również na GPW.

Ropa niekoniecznie

Na bardziej zaniepokojony wygląda w ostatnich dniach rynek ropy. O ile w wielu krajach rzeczywiście powoli możemy mówić o odwrocie pandemii, o tyle tak dobrze nie wygląda to już w przypadku np. Japonii, a już fatalnie w kontekście Indii, gdzie dziś stwierdzono rekordowe ponad 300 tys. dziennych zakażeń. Jeżeli dodamy do tego wczorajsze zdecydowanie wyższe od prognoz zapasy ropy naftowej w USA, to wynikiem tego jest presja na wycenie czarnego złota. W trakcie sesji rynek stara się wymazać początkowe straty, ale o godz. 14 za baryłkę Brent wciąż trzeba zapłacić niewiele powyżej 65$, a za WTI nieznacznie więcej niż 61$.

A forex sam nie wie

W pewnym rozkroku stoi rynek walutowy. Do zmienności niewiele (jeśli cokolwiek) wniosło przewidywalne posiedzenie EBC. Stopy procentowe zostały utrzymane na niezmienionym poziomie i podtrzymano tempo skupu aktywów w ramach programu PEPP, którego wielkość wynosi 1,85 bln euro. W komunikacie pojawiły się tylko dobrze już znane formułki o dostosowywaniu wszystkich dostępnych narzędzi w zależności od zmieniających się warunków. Czasem można odnieść wrażenie, że monetarni decydenci na komputerowej klawiaturze używają głównie skrótów ctrl+c i ctrl+v.

O tym, że rynek nie jest przekonany, w którą stronę pójść, może świadczyć choćby główna para walutowa świata. Po południu kurs EUR/USD znajduje się niewiele powyżej wczorajszego zamknięcia, a próby trwałego wybicia 1,205$ były do tej pory nieudane. Podobnie ma się sprawa z określaną czasem jako rynkowy barometr parą EUR/CHF, która z trudem próbuje wznieść się powyżej 1,104 ₣. W drugiej części dnia do gry stara się wrócić polski złoty, ale na razie jego walkę można określić jako umiarkowany sukces. Ponownie mały wpływ na notowania rodzimej waluty mają odczyty makro, które wyglądają nadspodziewanie dobrze. Marcowa sprzedaż detaliczna z wynikiem 17,1% zdecydowanie przebiła prognozy (choć analitycy byli przecież świadomi efektu bazy). O godz. 15 kurs euro jest przy 4,556 zł, kurs dolara lekko spada do 3,780 zł, kurs franka oscyluje wokół 4,126 zł. Jedynie poobijany dziś na szerokim rynku GBP nie radzi sobie nawet na parze z PLN, a kurs funta znajduje się już niewiele powyżej 5,241 zł.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Przystosowanie do nowej rzeczywistości
Adam Fuchs

Komentarz walutowy

The winner takes it all
Krzysztof Adamczak

Komentarz walutowy

Czas wyczekiwania
Krzysztof Pawlak