pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Powell szefem Fed, czyli bez rewolucji

Powell szefem Fed, czyli bez rewolucji

03 lis 2017 Autor: Krzysztof Pawlak

Bez zaskoczenia

Dzisiejszy dzień przynosi nieznaczne umocnienie waluty amerykańskiej. Jest to prawdopodobnie efekt nominacji nowego szefa Fed. Zgodnie z oczekiwaniami analityków stery przejmie Jerome Powell. Oznacza to tak naprawdę niewielkie zmiany w polityce monetarnej USA. Tym samym zacieśnianie polityki pieniężnej będzie się odbywało stopniowo wraz z pojawiającą się presją inflacyjną.

W którą stronę podąży EUR/USD

Katalizatorem wzrostu kwotowań dolara w najbliższych dniach może się okazać jednak zatwierdzenie reformy podatków w USA. Założenie administracji państwowej mówią o terminie 23 listopada kiedy to ma nastąpić zatwierdzenie w Senacie. Bez wątpienia wprowadzenie w życie zapowiedzi jeszcze z kampanii Trumpa o ekspansji fiskalnej przełoży się na umocnienie dolara. I taki też układ techniczny widzimy na EUR/USD. Przełamane zostało dolne ograniczenie konsolidacji. Można się nawet pokusić o narysowanie krótkoterminowej linii spadkowej na głównej parze od poziomów mniej więcej 1,2090. Wsparciem na ten moment będzie 1,1550.

Seria danych

Moment do zejścia niżej dzisiaj idealny, a mianowicie spora porcja danych z USA. O 13.30 istotne dane z rynku pracy czyli payrollsy za październik. Dane za wrzesień okazały się rozczarowaniem, tym razem oczekuje się 315 tys nowych miejsc pracy. O 14.45 mamy publikację indeksu PMI z sektora usług. O 15 natomiast poznamy odczyt indeksu ISM dla usług. Zależność jest prosta dane wyższe od prognoz to silniejszy będzie dolar. Pytanie jednak co się stanie jak dane rozczarują, inwestorzy dość mocno wierzą w podwyżkę stóp w grudniu. O zwątpienie w ten fakt jednak nie trudno.

Funt nadal pod presją

Nadal pod silną presją znajduje się funt brytyjski. Przekaz z Banku Anglii był jasny, na szybką kolejną podwyżkę stóp nie ma co liczyć. To spowodowało silne rozczarowanie inwestorów i tym samym wyprzedaż brytyjskiej waluty. W relacji do dolara funt stracił niemal 1,5%. Dzisiaj poznaliśmy wyższe od prognoz dane PMI z sektora usług. Ale na niewiele się to zdało i funt praktycznie nie odrobił żadnych strat z wczoraj. Mimo, że publikacja sugeruje, większy wzrost PKB w IV kwartale. Niewielki wzrost stóp procentowych w kolejnych 3 latach wskazywany jako możliwy scenariusz przez Marka Carneya może jeszcze długo ciążyć funtowi.

Złoty czeka na dane z USA

Na krajowej walucie tak naprawdę niewiele się dzieje. Trwa oczekiwanie na dane z USA. Lepsze odczyty spowodują wzrost rentowności obligacji amerykańskich i mogą finalnie się przełożyć na negatywną presję na złotego.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Inflacja w USA na celowniku
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Alarm włączony, ale paniki nie ma
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Przemysł w Europie znów „na hamulcu”
Krzysztof Pawlak