Polska gospodarka ma się dobrze

Główny Urząd Statystyczny opublikował dzisiaj dane na temat dynamiki polskiego PKB w ostatnim kwartale 2014 roku. Wzrost wyhamował z poziomu 3,3% do 3,1%. Biorąc pod uwagę obecne otoczenie rynkowe, wynik ten jest bardzo dobry. Struktura wzrostu gospodarczego jest bardzo obiecująca. Popyt krajowy wzrósł o 4,6% r/r. Dynamika inwestycji ukształtowała się na poziomie 9%, co znacznie przewyższało oczekiwania rynkowe.

Dane te napawają optymizmem. Tym bardziej biorąc pod uwagę spodziewane ożywienie gospodarcze w strefie euro, a szczególnie u naszego największego partnera handlowego czyli Niemiec. Obecna tendencja powinna powodować wzrost eksportu. W drugiej połowie roku możemy oczekiwać również poprawy popytu krajowego.

Złoty niemalże nie zareagował na te dane. Polska waluta pozostaje pod wpływem ruchów na głównych walutach. Po wczorajszych danych na temat inflacji z USA, dolar zyskiwał najwięcej od miesiąca. Skala tego ruchu była imponująca, spadek o 1,5% euro względem dolara jest bardzo rzadką sytuacją. Swój wydźwięk miała też wypowiedź Jamesa Bullarda szefa Fed w St. Louis. Stwierdził on, że silny dolar ma niewielki wpływ na gospodarkę i politykę monetarną. Spostrzeżenie to jest o tyle dziwne, że eksport stanowi 1/3 wytwarzanego PKB w USA.

Dzisiaj poznamy jeszcze dane na temat amerykańskiego PKB za IV kwartał 2014 roku. Prognozowany jest wzrost o 2,1%. Inwestorzy poznają również lutowe indeksy Chicago PMI i Indeks Uniwersytetu Michigan. Ale tylko wyraźnie lepsze od prognoz dane spowodowałyby zwiększony popyt na amerykańską walutę i jej dalsze umocnienie.