pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Gdy Polaków nie ma, Szwajcarzy harcują

Gdy Polaków nie ma, Szwajcarzy harcują

17 cze 2022 Autor: Krzysztof Adamczak

Wczorajsze święto kościelne w Polsce zostanie na długo zapamiętane przez inwestorów. Szwajcarzy kolejny raz zaszokowali świat. Podnosząc stopy procentowe, doprowadzili do trzęsienia ziemi na rynku walutowym.

Znów to zrobili

    Czwartek w Polsce był dniem wolnym od pracy, jednak rynek walutowy normalnie działał. Choć określenie „normalnie” tym razem mocno nie pasuje do rzeczywistości. Wczorajsza decyzja Szwajcarów o podniesieniu stóp procentowych zatrzęsła kursami walut, a nasz złoty okazał się wyjątkowo podatny na ten „kataklizm”. O tym, że Helweci niosą się z zamiarem zerwania z rekordowo niskim kosztem pieniądza, analitycy spekulowali już od pewnego czasu. Początkowo jednak sugerowano, że SNB poczeka z ruchami na EBC i podwyżki nastąpią prawdopodobnie we wrześniu. W ostatnich dniach pojawiły się sugestie, że zmiana nastąpi już w lipcu. Szwajcarzy jednak kolejny raz pokazali, że nieszczególnie przejmują się komunikacją z inwestorami i jeśli jest potrzeba działania, to po prostu działają. Obecne zamieszanie nie wynika jednak tylko z timingu, ale również ze skali podwyżki, która wyniosła 50 p.b., choć do tej pory cały czas zakładano potencjalne ruchy w wysokości 25 p.b.

Paradoks szwajcarski

    To prawdziwy chichot losu, że akurat Szwajcarzy dają innym przykład, jak reagować na obecny kryzys inflacyjny. Spekulacje, że Helweci będą czekać na Europejski Bank Centralny, na pierwszy rzut oka miały sens. Wciąż języczkiem u wagi instytucji z Brna pozostaje frank i obawa przed nadmiernym umocnieniem. Ostatecznie jednak, co w sumie zrozumiałe, Thomas Jordan uznał, że prędzej mu się sery popsują, niż EBC zacznie racjonalnie działać. Co zasługuje na poklask, to komunikat po posiedzeniu oraz zwrócenie uwagi na przekroczenie celu inflacyjnego. Nie było żadnego lania wody o przejściowości zjawiska, o czynnikach zewnętrznych, wprost zauważono, że drożeją produkty niezwiązane z rosyjską agresją. A wszystko to przy dynamice cen na poziomie 2,9%. Gdyby reszta świata postępowała, tak jak Szwajcarzy, obecny kryzys inflacyjny byłby znacznie mniej dotkliwy. 

Złoty się posypał

    W całym tym zamieszaniu warto zwrócić uwagę na zachowanie złotego w kontekście reszty naszego koszyka. Czeska korona zachowała względną stabilność, mniejsze wahania zaliczył również forint, któremu pomogła równoległa podwyżka stóp procentowych dokonana przez ich bank centralny. Najmocniej oberwaliśmy my, co może świadczyć, że inwestorzy coraz wyraźniej dostrzegają nierównowagę w naszej gospodarce. Klimatu wokół złotego nie poprawia nawet dzisiejsze posiedzenie ministrów finansów UE, na którym ma zapaść decyzja o uwolnieniu środków dla Polski. Bieżące umocnienie złotego wynika tylko i wyłącznie z korekty wczorajszego ruchu i jest ona co najwyżej delikatna. Frank dalej kosztuje powyżej 4,60 zł, choć jeszcze 24 godziny temu był tańszy o kilkanaście groszy. Za euro zapłacimy 4,70 zł, trochę mocniejsze odreagowanie obserwujemy względem funta, który od wczorajszego szczytu potaniał już o 6 groszy i kurs GBPPLN wynosi obecnie 5,49 zł.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Nowe realia
Krzysztof Adamczak

Komentarz walutowy

Odreagowanie (nie tylko na PLN)
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Upadek PLN
Adam Fuchs