Podwyżka o 75 pb w USA

Wyczekiwany przez wielu analityków pivot FED, czyli zwrot w prowadzonej polityce monetarnej został wczoraj zanegowany. Gwałtowną zmianę kierunku obserwowaliśmy za to między godziną 19 a 20 na wykresach wielu aktywów wycenianych do amerykańskiego dolara. Sama decyzja FOMC była zgodna z oczekiwaniami rynku, jednak to wypowiedź Jerome Powella dodała zielonemu wiatru w skrzydła. Bank Centralny Norwegii podniósł dziś koszt pieniądza niżej od konsensusu.

Bez niespodzianek

Wczorajsza decyzja Komitetu Otwartego Rynku była zgodna z prognozami. Podwyżka głównej stopy procentowej w USA o 75 pb stała się faktem. Jej aktualna wartość znajduje się w przedziale 3,75-4,00%. Po opublikowaniu decyzji okazało się, że wysokość podwyżki była już wliczona w cenę. Inwestorzy zinterpretowali decyzje FED w ten sposób, że skoro nie otrzymali sygnału mocniejszego od wcześniejszych zapowiedzi, to mogą zacząć wyprzedawać USD. Na głównej parze walutowej świata doszliśmy prawie do parytetu, odbijając się od poziomu 0,997 USD. Zyskiwać zaczęły główne indeksy giełdowe, takie jak DAX, S&P500, NASDAQ. Wartość złota w kilka minut wzrosła o ponad 20 dolarów, dobijając do poziomu 1668 $. Polski złoty także skorzystał z okazji, umacniając się w stosunku do „zielonego” o prawie 4 grosze. Wczoraj o godzinie 19:00 kurs USD/PLN znajdował się poniżej 4,72 PLN. 

Przemówienie Jerome Powella

Chwilę później okazało się, że publiczne wystąpienie przewodniczącego FED miało większe znaczenie niż sama decyzja amerykańskich decydentów. Konferencja prasowa po posiedzeniu FOMC rozpoczęła się o 19:30 i z pewnością zawierała więcej konkretów od poprzednich. Jerome Powell zakomunikował jasno: wysoka inflacja w USA jest nadal problemem. Podkreślił nawet jej wyższość nad potencjalną recesją. Ponadto dowiedzieliśmy się, że na podstawie napływających danych z amerykańskiej gospodarki, docelowy poziom stóp procentowych w USA może być wyższy niż dotychczas zakładano. Rozważane jest natomiast zwolnienie tempa dalszego podnoszenia kosztu pieniądza, które może wydłużyć się w czasie. Kolejną istotną informacją był fakt dążenia Rezerwy Federalnej do dodatnich realnych stóp procentowych. Sugeruje to, że amerykańscy decydenci planują utrzymać główną stopę procentową na wysokim poziomie do czasu, aż inflacja konsumencka nie spadnie poniżej niej. Na reakcję rynków nie musieliśmy długo czekać. Wypowiedź Powella dodała siły amerykańskiej walucie, utrzymując prodolarową narrację na rynku. Zielony z dużym zapasem odrobił straty poniesione kilka minut wcześniej. W czwartek o godzinie 13 kurs popularnego „edka” oscyluje w granicach 0,974 USD. Za złoto zapłacimy 1618 amerykańskich dolarów. Natomiast kurs USD/PLN to już 4,83 PLN.

Norwegowie zwalniają

W czwartek bank centralny Norwegii zdecydował podnieść stopy procentowe o 25 pb. Ich aktualna wartość to 2,50%. Ruch ten był niższy od oczekiwań rynku, gdyż prognozy wskazywały na podwyżkę o 0,5 punkta procentowego. Decyzja dość nietypowa, gdyż zgodnie z październikowymi danymi, Norwegowie zmagają się z inflacją na poziomie 6,9%. Podniesienie kosztu pieniądza niższe niż zakładał konsensus odznaczyło się na wykresach korony norweskiej do euro, amerykańskiego dolara oraz polskiego złotego. Skandynawska waluta straciła na wartości w stosunku do wyżej wymienionych. Kurs NOK/PLN w czwartek o godzinie 13 znajduje się w okolicach poziomu 0,455 PLN, a jeszcze przedwczoraj za jedną koronę norweską trzeba było zapłacić powyżej 46 groszy.