pl
Strona główna > Komentarze walutowe > PMI w Europie. Co z tym deficytem?

PMI w Europie. Co z tym deficytem?

01 lut 2017 Autor: Krzysztof Adamczak

Seria odczytów PMI, FOMC w Stanach, w Polsce zamieszanie z deficytem.

Kalendarz pełen PMI

    Dzisiaj poznaliśmy serię odczytów PMI dotyczących przemysłu. Gołym okiem widać poprawę, w większości przypadkach wyniki były wyższe od poprzedniego, jak i od oczekiwań ekonomistów. Liderem pozostaje Austria, gdzie ten indeks wyniósł 57,3 pkt. Bardzo dobre wyniki odnotowano także w Niemczech i Holandii. W Polsce PMI wyniósł 54,8 pkt i był to najwyższy wynik od 22 miesięcy. Słabiej wypadł indeks dla Szwajcarii, gdzie wynik wypadł poniżej oczekiwań. Odczyty te nie miały jednak większego wpływu na rynek walutowy. Inwestorzy wyczekują na wieczorny komunikat po posiedzeniu FOMC. Prawdopodobieństwo zmiany stóp procentowy jest znikome, jednak ewentualny jastrzębski wydźwięk komunikatu może wspomóc dolara.

Eksplozja deficytu.

Miniony rok był raczej trudny dla ministra finansów. Szalenie ambitne plany z plusem generowały potężne koszty. Jednocześnie wzrost gospodarczy trzeba było praktycznie co kwartał rewidować w dół. Przedsiębiorcy nie chcieli inwestować, tłumiąc możliwości naszej gospodarki. Jednak nie wszystko było takie pesymistyczne. Wicepremier Mateusz Morawiecki szczycił się, że pomimo tak niesprzyjających warunków, budżet jest realizowany bez problemu. Co więcej, deficyt jest wyjątkowo niski (a w styczniu udało się nawet osiągnąć nadwyżkę budżetową!). Jeszcze na koniec listopada było to zaledwie 27,6 mld złotych, czyli ledwie połowa zaplanowanego na cały rok. Ten niezwykły wynik udało się osiągnąć między innymi dzięki uszczelnieniu systemu ściągalności VAT. Była to sztandarowa zapowiedź PiSu w kampanii wyborczej. Nie podnosić podatków, tylko poprawić ich ściągalność.

    Niestety ta idylla skończyła się w grudniu. W ostatnim miesiącu 2016 roku deficyt wyniósł 18,7 mld złotych. Czyli tyle, co przez pierwsze 9(!) miesięcy. Jest to najwyższa luka w historii, przy czym rekord został pobity z przytupem. Do tej pory najwyższy miesięczny deficyt osiągnięto w lutym 2013 roku i wyniósł on “zaledwie” 13,2 mld zł. Jakby tego było mało, jednym z głównych źródeł wzrostu deficytu jest… spadek wpływów z tytułu podatku VAT. Grudniowy wpływ na poziomie 5,1 mld zł jest o blisko połowę mniejszy niż w grudniu 2015 roku. W całym 2016 roku wpływy z tytułu podatku VAT wzrosły o 2,8%, mimo że sprzedaż detaliczna wzrosła o 6,1%. Szybciej też rosło spożycia gospodarstw domowych. Oznacza to, że ściągalność tego podatku de facto spadła. Warto pamiętać, że w budżecie na obecny rok założono wzrost wpływów z VAT o blisko 18 mld zł. W 2016 roku udało się uzyskać dodatkowe jedyne 3,5 mld zł.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Rysy na pozytywnym spojrzeniu na złotego
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Walutowy rollercoaster
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Nowe realia
Krzysztof Adamczak