PLN w piątek opuszcza gardę

Majowe umocnienie dolara trwa. Na głównej parze walutowej świata miesiąc rozpoczynaliśmy przy wartości 1,11 USD. Wczoraj doszliśmy w okolice 1,07 i wygląda na to, że to nie koniec. Brytyjczycy powoli przyzwyczajają się do słabych odczytów makroekonomicznych. Dziś poznaliśmy gorsze dane o sprzedaży detalicznej. Na Słowacji oraz w Szwecji spadają ceny producentów. W piątek spada także wartość złotego w stosunku do głównych walut.

1,07 na eurodolarze muśnięte

Trwają dywagacje na temat utrzymania restrykcyjnej polityki monetarnej przez FED. Zgodnie z raportem od CME Group cykl podwyżek jeszcze nie dobiegł końca. Wskazuje on ponad 48-procentowe prawdopodobieństwo wzrostu stóp procentowych w USA o kolejne 25 punktów bazowych na lipcowym posiedzeniu. Oznaczałoby to dojście kosztu pieniądza do 5,25-5,5%. Raport wskazuje również utrzymanie wskazanego poziomu także we wrześniu (prawdopodobieństwo ponad 40%). Takie spojrzenie wpływa na umocnienie amerykańskiej waluty, która dziś utrzymuje się poniżej poziomu 1,075 USD w stosunku do euro. Do większych zmian na wykresie głównej pary walutowej świata może dojść o godzinie 14:30, kiedy to poznamy raport nt. wydatków Amerykanów.

Dezinflacja producencka

Od prawie roku w wielu państwach świata odnotowujemy spadki tempa wzrostu cen producentów. Dziś trend ten został potwierdzony w Szwecji i na Słowacji. W kraju skandynawskim było to 1,3% w ujęciu rocznym. Dla porównania jeszcze w czerwcu ubiegłego roku odczyt był na poziomie ponad 25% Na Słowacji omawiany wskaźnik to 14,2%. Tutaj jednak we wrześniu 2022 roku padł rekord 61,8%. Przypomnę, że ostatni odczyt polskiej inflacji producenckiej z początku minionego tygodnia również okazał się niższy od swojego poprzednika. Obniżanie tempa wzrostu cen producentów zazwyczaj było dobrym wstępem dla spadków inflacji konsumenckiej. Efekt ten może być jednak odwrotny w momencie, gdy społeczeństwo z jakiegoś powodu nagle otrzyma za darmo dodatkowe pieniądze i zacznie je masowo wydawać, zwiększając ich ilość w obiegu.

Kolejne rozczarowanie na Wyspach

Wczorajszy raport opublikowany przez Confederation of British Industry wskazał niski poziom sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii. Jego zadaniem jest określenie wzrostu albo spadku miesięcznych obrotów na podstawie ankiet przeprowadzonych w wybranych punktach sprzedażowych. Wynik -10 punktów był o 15 jednostek niższy od tego sprzed miesiąca i jednocześnie drugim poniżej kreski w tym roku. Dzisiejsze odczyty z Wysp potwierdzają wyniki raportu. Sprzedaż detaliczna zmniejszyła w ujęciu rocznym o 3%, co jest większym spadkiem od oczekiwań (-2,8%). W ujęciu miesięcznym odnotowano delikatny wzrost na poziomie 0,5%. Wartości te nie miały znaczącego wpływu na wykres GBP/PLN, który w piątek około południa wskazuje wartości powyżej 5,21 PLN (jeszcze o poranku było to 5,17 PLN). Złoty jest dziś słaby nie tylko w stosunku do funta. O godzinie 12:00 kurs EUR/PLN to 4,53, USD/PLN oscyluje przy 4,22 a za jednego franka szwajcarskiego zapłacimy 4,67 PLN.