PKB z USA wskazówką dla rynków

Znów handel w okrojonym składzie

Dzisiejszy dzień przebiega w spokojnym tonie. Podczas czwartkowej sesji nie ma graczy z Niemiec i Francji gdzie obchodzone jest święto. Powinno skutkować to dość niską zmiennością głównych par walutowych aż do pojawienia się graczy z USA.

Uspokojenie po wczorajszym kiepskim dniu

Taki niehandlowy dzień na europejskim rynku jest nawet wskazany i ratunkiem na opanowanie emocji po wczorajszych lekkich oznakach paniki. Główne parkiety traciły ponad 1,5% a w centrum uwagi znów były waluty uznawane za bezpieczne jak choćby frank szwajcarski. Była to konsekwencja plotek dotyczących kwestii wojny handlowej między USA a Chinami. Chińskie władze ponoć były skore wytoczyć najcięższe działa by odpowiedzieć Stanom na wcześniejsze zagrywki choćby z Huawei.

Chiny nadal kalkulują

Dzisiaj wcześnie rano pojawiły się jednak informacje ze źródeł rządowych Państwa Środka dementujące te informacje. Minister spraw zagranicznych Chin jasno stwierdził, że nie chce wytaczać wielkich dział w odwecie. Wystosował też zalecenie do mediów szczególnie tych pro-rządowych  by nie podkręcały konfliktu z USA.

Tylko nie wybory

W temacie Włoch, który niejako wstrzymał umocnienie euro po wyborach w UE wiemy tyle, że KE wysłała wczoraj list do Rzymu z informacją, że planuje nałożyć karę w ramach procedury nadmiernego deficytu. Zapewne jednak włoskie władze zbytnio tym się nie przejmą a to dlatego, że mają problemy wewnątrz koalicji. Niewykluczone, że we wrześniu znów w Italii odbędą się nowe wybory. Wicepremier Salvini stwierdził, że byłoby to bezsensowne rozwiązanie ale jednak różnica zdań między Ligą a Ruchem Pięciu Gwiazd może być zbyt duża by wypracować wspólne stanowisko. Jeśli scenariusz z nowymi wyborami się ziści może to być duży argument za wyprzedażą euro gdyż wiemy jak w tym kraju trudno skonstruować rząd.

Wydarzeniem dnia PKB z USA

Dzisiejszy dzień nie powinien być senny do końca. O 14.30 poznamy odczyt PKB z USA za i kwartał. To druga publikacja i scenariusz zakłada rewizję w dół o symboliczne 0,1% od pierwotnej wartości 3,2%. Wyższa rewizja w dół może znów zaniepokoić rynki i przyczynić się do większej awersji do ryzyka w obawie o ogólnoświatowy wzrost gospodarczy. Z kolei wyższy wynik oddaleni perspektywę obniżki stóp w USA w tym roku i umocni dolara. Obecnie analitycy wyceniają jedno cięcie o 25 pkt bazowych.