pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Ożywienie gospodarcze w Chinach wyhamowało

Ożywienie gospodarcze w Chinach wyhamowało

14 sie 2020 Autor: Krzysztof Pawlak

Dzień pod znakiem wielu ważnych publikacji makro z całego świata. Lepsze dane z amerykańskiej gospodarki nie wpływają na umocnienie dolara. Spory spadek PKB za II kwartał w strefie euro. Publikacja danych z Polski z pozytywnym zaskoczeniem. Sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa z USA w centrum uwagi. 

Gorzej niż myśleli analitycy

Od samego rana w dniu dzisiejszym na rynek napływają ważne dane z gospodarek, które mają pokazać jak przebiega odreagowanie po zastoju, który miał miejsce w związku z pandemią. O 4.00 poznaliśmy dynamikę sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej za lipiec z Państwa Środka. I trzeba przyznać, że odczyty nie okazały się dobre. Pierwsza zmienna spada już siódmy miesiąc z rzędu co nie nastraja optymizmem, tym razem wynik wyniósł -1,1% r/r. Rozczarowała również produkcja przemysłowa, która wzrosła o 4,8% przy oczekiwaniach na poziomie 5,1%. 

Miała być pionierem

Publikacje pokazują więc, że chińska gospodarka nadal działa na hamulcu a wartości PKB za cały rok 2020 nie będą w stanie dobić do tych przed pandemią. A trzeba dodać, że Państwo Środka najszybciej wydostało się z trudnej sytuacji epidemiologicznej i miało być liderem wzrostu gospodarczego i tym samym symbolem odbudowy świata po pandemii. Całość odczytów podkopała nieco nastroje na rynkach i przyniosło przecenę na giełdach. Niemiecki DAX traci dzisiaj ponad 1%.

Spory spadek PKB

Fakt swoje trzy grosze do przeceny głównego indeksu giełdowego naszego zachodniego sąsiada przyniosła publikacja danych PKB ze strefy euro. Wynik -15% z pewnością inwestorów nie ucieszył, daje do myślenia jak długa droga teraz by to nadrobić. Odbicie gospodarcze w kształcie litery V to raczej myślenie życzeniowe. Nikt nie chce nawet myśleć co będzie jeśli koronawirus uderzy w Europę ponownie i konieczne będzie zamykanie znów fabryk i zakładów pracy. Początkowo euro po ogłoszeniu danych się osłabiło ale w kolejnych minutach np. do dolara amerykańskiego odrobiło straty. 

Jest lepiej 

Dzisiaj poznaliśmy też dane o PKB i inflacji konsumenckiej z naszej rodzimej gospodarki. Trzeba przyznać, że mimo spadku aktywności gospodarczej o 8,2% w II kwartale to wynik i tak okazał się lepszy aniżeli zakładali analitycy -8,6%. Niższy spadek przybliża nieco optymistyczne szacunki niektórych instytucji o tym, że w Polsce spadek PKB za cały 2020 rok wyniesie zaledwie 3,5%. Warto tutaj dodać, że choćby nasz rodzimy NBP widzi spadek dużo bardziej dotkliwszy. Wzrost cen z kolei wykazał nieco słabszą dynamikę niż oczekiwali analitycy i wyniósł 3% r/r. Ten wynik plasuje nas w czołówce krajów europejskich pod względem inflacji niemniej jednak wynik nie okazał się tak wysoki jak twierdzili niektórzy członkowie RPP w okolicach 4%. Krajowa waluta nieco zyskała po publikacji danych a EUR/PLN przebił nawet granice 4,39. 

Ważne dane z USA

Dzisiaj w kalendarzu jeszcze odczyty sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej z USA o godz. 14.30 i 15.15. Szczególnie pierwsza pozycja będzie o tyle ciekawa, że w ostatnich dwóch miesiącach obserwujemy spore odbicie w wydatkach konsumentów w maju o 18,2% a w czerwcu 7,5%. To niemal odrobienie strat po wcześniejszych miesiącach gdzie notowano spore minusy w relacji m/m. W lipcu jedna sytuacja epidemiologiczna mocno się pogorszyła w Stanach co mogło wpłynąć negatywnie na wydatki konsumentów. Analitycy oczekują dzisiaj wzrostu o 2% ale może się okazać, że to wynik w sferze marzeń biorąc pod uwagę fakt wprowadzania nowych obostrzeń. Warto jednak zwrócić uwagę na poprawiającą się sytuację na rynku pracy (wczoraj mniej nowych wniosków dla bezrobotnych), która może zadziałać na plus w przypadku sprzedaży. Słaby wynik powinien zmobilizować Demokratów i Republikanów do przyśpieszenia prac nad nowym pakietem fiskalnym i przynieść osłabienie dolara amerykańskiego. 


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Jen na deskach
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Złoty podąża za dolarem
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Bank Japonii może zostać zmuszony do działania
Krzysztof Pawlak