pl
Strona główna > Komentarze walutowe > To (oczywiście) jeszcze nie koniec wojny.

To (oczywiście) jeszcze nie koniec wojny.

15 cze 2018 Autor: Krzysztof Adamczak

Trump wprowadza cła, Draghi kończy QE a Putin zaczyna mundial.

A miał być pokój…

    Z początku wyglądało to całkiem interesująco. Jak u Hitchcocka najpierw trzęsienie ziemi, a później napięcie tylko rośnie. Sytuacja, w której prezydent największej gospodarki globu grozi wojną handlową praktycznie całemu światu, nie jest oczywiście optymistycznym scenariuszem. Nie zmieniało to jednak faktu, że część rynku była zadowolona. Jak w dobrym thrillerze nie brakowało zwrotu akcji, różnych niespodzianek, a i tempo było na odpowiednim poziomie. Wprowadzało to tak lubianą zmienność na rynki. W pewnym momencie jednak pojawił się przesyt, a z całkiem ciekawej sensacji robi się nam opera mydlana. Dzisiaj znów obserwujemy kolejny już zwrot akcji o 180 stopni. Zgodnie z decyzją prezydenta USA jednak zostaną wprowadzone cła na kilkaset produktów z Chin. Państwo Środka oczywiście już zapowiedziało reakcję i globalny handel poraz enty w tym roku znalazł się nad przepaścią. Tym razem jednak inwestorzy przyjęli tę informację na chłodno, zwłaszcza że nie brakuje poważnych tematów do rozegrania.

Jastrząb o gołębim sercu.

    Nie milkną echa wczorajszej decyzji EBC w sprawie stóp procentowych. Mario Draghi zaskoczył część rynku i ogłosił wygaszanie programu QE. W ostatnim kwartale EBC będzie pompować “zaledwie” 15 mld euro miesięcznie, czyli połowę tego, co obecnie. Co więcej, od nowego roku program ma być całkowicie wygaszony. To “całkowicie” to oczywiście tylko skrót myślowy, za którym kryje się wyłączenie drukarek. Euro, które już trafiło do obiegu, jeszcze długo w nim pozostanie. Tyle, jeśli chodzi o jastrzębia naturę Włocha. Draghi przy okazji zakomunikował, że nie należy oczekiwać podwyżki stóp procentowych “przed końcem późnych wakacji”. Optymiści odczytali to jako zapowiedź podwyżki we wrześniu 2019 (zamiast wcześniej oczekiwanego czerwca), jednak część inwestorów pomnych ścieżki wygaszania QE wątpi nawet w grudzień. W słowach prezesa EBC można było wyczuć, że zakręcenie kurka z euro wcale nie kończy ery luźnej polityki monetarnej.

Święta czas zacząć.

    Wczoraj na stadionie w Moskwie zostały zainaugurowane mistrzostwa świata w piłce nożnej. Jeśli ktoś myślał, że będzie można odetchnąć od wielkiej polityki, to już pierwszy mecz wyprowadził go z błędu. Na trybunach obok siebie zasiedli król Arabii Saudyjskiej Salman oraz car prezydent Rosji Władimir Putin. Ten sam król, który w tym miesiącu groził zbrojną interwencją, jeśli Katar zakupi nowy system rakietowy, oraz ten sam prezydent od którego Katarczycy chcą ten system kupić. Zresztą tematów do “rozmów” (bądź milczenia) jest więcej. Syria, Jemen, Iran to tylko te najistotniejsze. Pod tym względem faktycznie na mistrzostwach brakuje reprezentacji USA – z Donaldem Trumpem na trybunach na pewno byłoby ciekawiej.

    Złoty tydzień zamyka raczej spokojnie, nieznacznie umacniając się na szeroki rynku. Dolar po wczorajszym wzroście dziś kosztuje 3,69 zł. Euro dzisiaj początkowo drożało, teraz jednak kurs powrócił w okolice wczorajszego zamknięcia. Funt oscyluje wokół 4,90 zł, a frank spadł poniżej 3,70 zł.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Rysy na pozytywnym spojrzeniu na złotego
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Walutowy rollercoaster
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Nowe realia
Krzysztof Adamczak