Nowe sondaże z Francji. Korekta czy zmiana trendu?

Le Pen z największym poparciem, koniec mocnego złotego?

Macron nabiera rozpędu.

    Zbliżające się wybory prezydenckie we Francji przyciągają coraz więcej uwagi. Wczoraj zostały opublikowane kolejne dwa sondaże poparcia dla kandydatów. Instytuty ELBE i IFOB różnią się, jeśli chodzi o wartości liczbowe, jednak co do meritum są zgodne. W obu na czele znajduje się liderka Frontu Narodowego Marine Le Pen. Niespodziewanie już na drugim miejscu znalazł Emmanuel Macron. Bankier i były minister finansów dynamicznie zyskuje poparcie. Jeszcze niedawno w ogóle nie był poważnie traktowany. Teraz okazuje się, że niezależnie od tego z kim znajdzie się w drugiej turze, prawdopodobnie wygra. Paradoksalnie na drugim biegunie znajduje się Le Pen, która w drugiej turze niezależnie od przeciwnika na chwilę obecną przegrywa. Ma na to wpływ ogromny elektorat negatywny całego Frontu Narodowego. Dopiero na trzecim miejscu znalazł się François Fillon, który jeszcze w listopadzie był liderem większości sondaży.

Złoty czeka na impuls.

    Mijający tydzień przyniósł zatrzymanie aprecjacji złotego na szerokim rynku. W mediach panuje przekonanie o trwającej korekcie. Problem w tym, że równie dobrze ostatnie ruchy mogą być zapowiedzią odwrócenie trendu. O takim scenariuszu może świadczyć fakt, że obecnie kursy wielu par złotówkowych znajdują się przy ważnych wsparciach. Zareagowały one prawie książkowo, sugerując że zejście niżej może być piekielnie trudne. Fundamenty także wskazują na pogorszenie nastroju wśród inwestorów. Wystarczy wskazać chociażby na Francję, Grecję czy Wielką Brytanię. Z wewnętrznych czynników, działania (a raczej ich brak) NBP też nie pomagają złotemu. Jeśli w najbliższym czasie nasza waluta nie otrzyma silnego impulsu, możemy być świadkami mocniejszego osłabienia złotówki.