pl
Strona główna > Komentarze walutowe > NBP poproszony do tablicy

NBP poproszony do tablicy

02 lut 2021 Autor: Krzysztof Pawlak

Pakiet fiskalny sygnowany przez Joe Bidena w centrum uwagi. Optymizm wraca na rynki w pełnej krasie. Postęp w walce z koronawirusem rozbudza apetyty inwestorów na szybkie ożywienie w światowej gospodarce. Testowanie determinacji NBP czas zacząć, EUR/PLN walczy ze wsparciem na poziomie 4,50. 

Aprobata tylko dla części pakietu, ale zawsze coś 

Początkowy plan nowego prezydenta USA, aby wesprzeć gospodarkę ogromnym, wartym niemal 2 bln USD pakietem pomocowym, trafił na przeszkodę legislacyjną. Okazało się, że do wejścia ustawy w życie potrzeba głosów republikańskich senatorów. Nie dziwił więc fakt, że ten temat wyhamował nieco wzrosty na giełdach. Od wczoraj jednak sentyment powrócił, a to dlatego, że kilku senatorów opozycyjnej partii widzi sens wprowadzenia pakietu pomocowego. Owszem nie w pełnej formie, mówi się o aprobacie 1/3 ustaw proponowanych przez Bidena. 

Rynki znów rozgrzane

Takie informacje trafiły na podatny grunt, a więc nieco schłodzone w ostatnich dniach rynki akcji przynoszą spore zwyżki – niemiecki DAX rośnie dzisiaj ponad 1,5%, ale zieleń widać również na innych parkietach. W teorii do całej tej układanki nie pasuje umocnienie dolara amerykańskiego, który zbliża się w relacji do euro do poziomu wsparcia na poziomie 1,20. To tylko teoria, gdyż zerkając na rentowności amerykańskich obligacji, które znów rosną po chwilowym spadku po posiedzeniu Fed, można już wytłumaczyć ruch umacniający „zielonego”. 

Jest lepiej

Rozmowy obozu Bidena z Republikanami to tylko jeden argument za znaczącą poprawą sentymentu. Drugim z pewnością jest postęp w walce z pandemią. Szczególnie w USA przyspieszono proces podawania szczepionki i liczba osób, które otrzymały jedną dawkę, przekroczyła liczbę przypadków zakażeń. Również na naszym kontynencie jest lepiej, a to dlatego, że firmy dostarczające szczepionki chcą zwiększyć dostawy i nie będzie problemu z ich brakiem. Nadal jednak widzimy, że tempo szczepień w Europie jest znacznie niższe niż choćby w USA czy na Wyspach Brytyjskich, co może skutkować dłuższymi ograniczeniami. 

Walka o 4,50 czy jednak biała flaga

Wspominaliśmy wczoraj, że być może już w tym tygodniu do tablicy zostanie wezwany NBP. Chodzi o zapowiedzi obrony kursu 4,50 na EUR/PLN. Właśnie dzisiaj kurs o godzinie 12.00 na chwilę przekroczył wspomniane wsparcie. Czy NBP będzie niezadowolony i rzeczywiście dojdzie do interwencji, by osłabić złotego, zobaczymy już w najbliższych godzinach. Sytuacja też pokaże nam, czy nasz bank centralny rzeczywiście chce dbać o eksporterów, czy tylko miał zamiar podbić zysk na koniec roku i przekazać więcej do nadmuchanego budżetu państwa. Jeśli tak było, to kurs EUR/PLN powinien spaść poniżej 4,50 bez oporu NBP. Inna sprawa, że walka z rynkiem może być trudna, a przede wszystkim kosztowna i pytanie, jakie się nasuwa: po co? Złoty w relacji do euro mógłby być kilka groszy niżej i nikomu by to nie przeszkadzało. 


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Inflacja daje rynkom do myślenia
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Inflacją po łapach
Krzysztof Adamczak

Komentarz walutowy

Eurodolar w impasie
Krzysztof Adamczak