pl
Strona główna > Komentarze walutowe > NBP milczy, a złoty traci

NBP milczy, a złoty traci

29 gru 2022 Autor: Krzysztof Pawlak

Wraca temat zniesienia obostrzeń związanych z covid w Państwie Środka. Nadal bez kierunku na głównej parze walutowej świata – na przełom przyjdzie nam czekać do Nowego Roku. Krajowa waluta stabilizuje notowania, EUR/PLN tuż pod granicą 4,70. 

Niby dobrze, a jednak źle

Dzisiaj na rynkach, mimo świątecznego klimatu o niskiej zmienności i płynności, pojawił się czynnik, który może determinować ruchy na aktywach na koniec roku i na początku 2023. Mowa o zniesieniu obostrzeń covidowych przez Chiny. Początkowo temat ten wywołał małą euforię na rynkach akcji. Skoro największa fabryka świata odchodzi od dość problemowej polityki zero covid, skutkującej zamykaniem całych miast, to powinno być lepiej. Z czasem jednak inwestorzy doszli do wniosku, że to wcale nie tak fajnie, biorąc pod uwagę kolejną falę zakażeń w Państwie Środka. Już mamy kolejne informacje z różnych krajów, choćby USA czy Włoch, że będą kwarantanny dla osób przybywających z Chin. Ta kwestia, jeśli rozszerzy się na inne kraje, może popsuć sentyment na rynkach i w konsekwencji na rynku FX. Mimo wszystko trzeba wziąć pod uwagę fakt, że aktualny tydzień jest dość specyficzny więc trudno oczekiwać, aby już teraz inwestorzy dyskontowali ten temat.

Bez zmian

Póki co kwestia opisana powyżej nie ma znaczenia na rynku walutowym. EUR/USD minimalnie rośnie, co może sygnalizować, że dobre nastroje nadal są dominujące. Inna sprawa, że popularny „edek” utknął od ładnych paru dni w raptem 60 pipsowym paśmie wahań i na mocniejszy ruch jeszcze poczekamy. Nadal głównym czynnikiem pozostanie polityka monetarna i kwestia, który bank centralny – czy Fed, czy EBC – pierwszy „pęknie” w walce z inflacją i zatrzyma podwyżki stóp procentowych w obawie przed recesją. Nie można jednak zapominać o kwestiach covidowych, bo jeśli z Chin rozleje się fala wirusa na resztę świata – a może być teraz o to łatwiej – to optymizm szybko zniknie nie tylko z rynków akcji, ale również i FX.

Zagadka nierozwiązana

Nadal trudno rozpracować co się dzieje ze złotym w tygodniu poprzedzającym Nowy Rok. Słabość jest trudna do zdiagnozowania, szczególnie, że NBP kompletnie w tej zabawie nie uczestniczy. Przynajmniej w teorii nie słyszymy żadnych głosów. Praktyka może być jednak inna i cicha interwencja walutowa, celem osłabienia złotego na koniec roku jest możliwa i być może wyjaśni się na początku 2023. Trzeba jednak zauważyć, że dzisiaj następuje stabilizacja notowań i zacumowanie EUR/PLN w okolicach 4,70. Jeśli spojrzymy na notowania od początku roku, to widzimy, że złoty w relacji do euro stracił około 10 groszy. Jeśli takim poziomem zamkniemy rok, będzie to skutkować wyższą wyceną rezerw i wyższą wpłatą do budżetu państwa. Jeszcze bardziej okazale wygląda sytuacja na USD/PLN, gdzie zaczynaliśmy rok z poziomu 4,00 a obecnie jest to 4,40. Brawo NBP – rządzący będą przeszczęśliwi – w roku wyborczym będzie na co wydawać.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Nowe realia
Krzysztof Adamczak

Komentarz walutowy

Odreagowanie (nie tylko na PLN)
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Upadek PLN
Adam Fuchs