pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Na ratunek złotemu?

Na ratunek złotemu?

13 wrz 2023 Autor: Adam Fuchs

Wtorek, złoty zaczął od gwałtownego osłabienia, by w środę do południa wymazać te straty. Kursy, pokonujące w dobę dystans kilkunastu groszy, nie są czymś naturalnym dla rodzimej waluty. Takie zmiany zdarzają się raczej tylko w obliczu poważnych kryzysów gospodarczych, czy politycznych. To doskonale pokazuje, w jakim miejscu obecnie znajduje się PLN. 

Interwencja, czy tylko odprysk rynku?

Środowa szarża złotego rzeczywiście może robić wrażenie. Od godz. 9 PLN w trzech szybkich skokach zepchnął kursy do głównych walut o 5 groszy. Połączenie regularności z głębokością tych ruchów przyciąga zainteresowanie części obserwatorów. We wczorajszym komentarzu również zwróciłem uwagę na możliwość testowania cierpliwości NBP przez inwestorów. Obojętnie, czy mieliśmy dziś do czynienia z interwencją banku centralnego na rynku walutowym, czy po prostu złoty jest jednym z beneficjentów powrotu kapitału do walut regionalnego koszyka, to korekta stała się faktem. Oczywiście jest to słabe pocieszenie po tak gwałtownym osłabieniu, rozpoczętym już na początku września, ale to decyzja RPP i narracja NBP okazały się paliwem rakietowym dla deprecjacji PLN. Przed godz. 14 (w nawiasach zmiana od kursów sprzed 2 tygodni) kurs euro utrzymuje się powyżej 4,62 zł (+16 groszy), kurs dolara sięga 4,31 zł (+20 groszy), kurs franka nie schodzi poniżej 4,82 zł (+17 groszy), a kurs funta to 5,37 zł (+19 groszy). 

Słabe dane, GBP reaguje przez chwilę

Pakiet słabych danych napłynął z Wielkiej Brytanii. Większość z nich była gorsza od prognoz, ale najbardziej niepokoi oczywiście tempo PKB. W lipcu w ujęciu rocznym, mimo oczekiwań na poziomie +0,4%, nie odnotowano wzrostu gospodarczego. Produkcja przemysłowa w ujęciu rocznym poszła w górę właśnie o zawrotne 0,4%, ale był to dopiero drugi pozytywny miesiąc od przeszło roku (i słabszy od poprzedniego). Radzi sobie jeszcze jakoś produkcja budowlana, która wzrosła o 2,8%, ale taki wynik tak naprawdę wpisuje się w wielomiesięczny trend spadkowy. Gdzie nie spojrzeć, wyłaniają nam się coraz gorsze perspektywy dla brytyjskiej gospodarki. Możliwe, że Bank Anglii znajdzie wystarczająco dużo argumentów, aby na kolejnym posiedzeniu (21.09) nie rozważać na poważnie kolejnej podwyżki stóp (5,25%). Rzeczywiście zaraz po porannych publikacjach funt zauważalnie osłabił się na szerokim rynku, ale w trakcie sesji wymazał większość strat.

Negatywny sentyment przed poważnymi impulsami

Dzisiejsze zachowanie złotego i walut naszego regionu może trochę przysłaniać realny globalny sentyment. Na minusach zamknęła się większość parkietów Azji, ale to miało się okazać jedynie przygrywką do sesji europejskiej. Najlepiej radzi sobie Londyn, który spada jedynie o 0,5%. Reszta najważniejszych indeksów w Europie przed godz. 14 dołuje ok. 1%. Kontrakty na Wall Street wskazują na negatywne otwarcie także za oceanem. Warszawa nie potrafi się oderwać rynków bazowych, a WIG20 traci 0,4%. Jednak trudno mówić tym razem o jakimś oderwaniu rynku kapitałowego od walutowego, ponieważ dolar po nocnych stratach przystąpił szybko do ich odrabiania. Tym samym kurs EUR/USD wrócił w okolice 1,073$ i tak naprawdę od ponad tygodnia obserwujemy wąską, bo jedynie 0,5-centową konsolidację. Zresztą USD tak naprawdę radzi sobie dziś świetnie na szerokim rynku, indeks dolarowy utrzymuje się powyżej 104,3. Pierwszy doskonały impuls do zmienności i gwałtowności już dziś ze strony amerykańskich danych inflacyjnych. Natomiast w czwartek zaskoczyć może decyzja EBC, ponieważ niektóre media sugerują opcję kolejnej podwyżki stóp.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Polacy odpoczywają, bankierzy działają
Adam Fuchs

Komentarz walutowy

Polacy świętują, Amerykanie decydują o stopach
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Interwencja Banku Japonii?
Dawid Górny