Strona główna > Komentarze walutowe > Konsumpcja filarem krajowego PKB 

Konsumpcja filarem krajowego PKB 

Autor: Krzysztof Pawlak

Pierwszy dzień września bez Amerykanów, ale tydzień pod względem makro zapowiada się ciekawie. Konsumpcja napędza polski wzrost gospodarczy, martwią inwestycje. RPP wraca z wakacji, już jutro początek dwudniowego posiedzenia. 

Bogaty kalendarz na ten tydzień 

Dzisiaj aktywność inwestorów na rynkach jest nieco mniejsza, a wszystko za sprawą Święta Pracy w USA. Nie można się jednak dać zmylić niskiej zmienności na rynku FX dzisiaj (EUR/USD 0,2% w górę), bo kolejne dni zapowiadają się niezwykle ciekawie pod względem prezentowanych danych. Przede wszystkim kluczowe dla notowań USD będą piątkowe publikacje z rynku pracy w USA. To ta część gospodarki jest w głównej mierze obserwowana przez decydentów z Fed. I to ewentualnie na rynku pracy mogą, choć oczywiście nie muszą, pojawić się pierwsze sygnały spowolnienia gospodarki, tym bardziej po ostatnich słabszych odczytach. Jeśli dane za sierpień, choćby stopa bezrobocia, pokażą wzrost, to możemy być świadkami osłabienia USD. Będzie to bowiem jasny sygnał dla Fed, że trzeba obniżać stopy – i to nie tylko we wrześniu (tę obniżkę rynek już zdyskontował), ale także w kolejnych miesiącach tego roku. We wtorek mamy też odczyt ISM dla przemysłu z USA, a także Beżową Księgę Fed. Czwartek to przedsmak piątkowych danych – raport ADP i liczba wniosków o zasiłki dla bezrobotnych. 

Akcelerator wzrostu wciąż ten sam 

Dzisiaj pojawił się odczyt polskiego PKB za II kwartał. Wynik 3,4% potwierdził oczekiwania analityków i trzeba przyznać, że jest to imponująca wartość. Taki odczyt to też dobry prognostyk do wyniku za cały rok i wydaje się, że wartość za 2025 na poziomie 3,5% jest niezagrożona. Oczywiście jak zawsze można się do czegoś przyczepić, a takim aspektem jest niski poziom inwestycji. W I kwartale dołożyły się do PKB na poziomie 6%, w II kwartale zapisały się in minus na poziomie 1%. Nie „popisał się” też handel zagraniczny, który również znalazł się na minusowych wartościach, co oznacza, że więcej importujemy niż eksportujemy. Niemal standardowo motorem napędowym PKB pozostaje konsumpcja. Tym razem jeszcze bardziej się rozgrzała, bo wynik wyniósł +4,4% w II kwartale, po wyniku +2,5% w I kwartale. Rząd na czele z ministrem finansów ma jeszcze ambitniejsze wizje i widzi potencjał w okolicach PKB 4% za rok 2025. I trzeba przyznać, że nie jest to góra nie do zdobycia, biorąc pod uwagę rezerwy w inwestycjach, bądź eksporcie netto (rozruszanie gospodarki niemieckiej). Również konsumpcja może się rozgrzać bardziej, jeśli RPP postanowi kontynuować luzowanie monetarne. A przestrzeń do tego jest – rzadko spotykany spread między stopami procentowymi a inflacją na poziomie ponad 2%. 

Zaskoczenie, niezależnie od scenariusza  

Skoro przy polityce monetarnej jesteśmy, to już jutro startują po wakacyjnej przerwie (w sierpniu posiedzenie niedecyzyjne) członkowie RPP – wypoczęci i w pełnej gotowości. We wtorek rozpocznie się dwudniowe posiedzenie, a decyzje poznamy w środę. Droga do obniżki kosztu pieniądza po niskim odczycie inflacji (2,8%) została otwarta, ale po paru dniach pojawiły się na niej poważne przeszkody. Mowa o rekordowym deficycie budżetowym na rok 2026. Ma on sięgnąć aż 6,9% PKB i stał się elementem poważnych dyskusji ekonomistów, którzy zastanawiają się, jak wpłynie on na decyzję Rady. Prezes RPP wielokrotnie wskazywał, że luźna polityka fiskalna stanowi problem w walce z inflacją. W efekcie przed posiedzeniem pojawiło się wiele scenariuszy. Jeden mówi, że będzie cięcie o 25 pkt, a w październiku czeka nas pauza. Drugi scenariusz zakłada, że taka pauza może nastąpić teraz. I, jak to zwykle bywa w przypadku naszej RPP, „tyle wiemy, że nic nie wiemy”, a komunikacja naszych decydentów pozostawia zawsze kilka furtek z możliwymi rozwiązaniami. Skoro tak, to w najbliższych dniach czeka nas zamieszanie na krajowych aktywach. 


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji" lub „doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor.

Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

krzysztof-male

Autor

Krzysztof Pawlak

Ekonomista i analityk. Od ponad 10 lat związany z branżą kantorów internetowych, m.in. z serwisem Walutomat.pl. Karierę rozpoczynał jako dealer walutowy, obecnie zarządza działem dealerskim. Autor cenionych analiz i komentarzy dotyczących sytuacji na rynkach walutowych i giełdowych, publikowanych również na branżowych portalach. Specjalizuje się w analizie makroekonomicznej i prognozowaniu trendów rynkowych. Prywatnie pasjonat rynków finansowych i aktywny inwestor giełdowy.